Krótko po tym, jak podpisał kontrakt z Chelsea, Rob Green usiadł z dziennikarzem oficjalnej strony klubowej i udzielił pierwszego wywiadu jako zawodnik "The Blues".

O czym myślałeś kilka tygodni temu? Zastanawiałeś się gdzie możesz trafić?

- Szczerze mówiąc, czekałem na to, aż okno transferowe zostanie zamknięte. Myślę, że od teraz do początku sezonu będzie wielu ludzi, którzy będą biegać i nadrabiać stracone dni podczas okna transferowego. Ja tylko czekałem na telefon, a jednym z pierwszych klubów, które zadzwoniły była Chelsea. Później nie chciałem słuchać już innych ofert. To było fantastyczne kilka dni.

Czego oczekujesz od pobytu w Chelsea?

- Z moim doświadczeniem w Premier League jestem w stanie pomóc w dowolnej formie. Dzięki tej znajomości, w ostatnich latach pracowałem z drużynami młodzieżowymi. Oczywiście, ten zespół ma doświadczenie, a moją rolą będzie pomagać w każdej możliwej formie i wspierać trenerów. Muszę jednak przyznać, że pomimo wieku nadal się uczę. Być może młodsi bramkarze będą chcieli ze mną podyskutować i chętnie im pomogę. Ja również będę starał się rozwijać. Dzień, w którym przestajesz się rozwijać jest twoim ostatnim dniem.

W ciągu ostatnich 10 lat byłeś blisko Chelsea?

- Nie na tyle blisko, żebym o tym wiedział. Wydaje mi się, że byłem łączony z wieloma londyńskimi klubami, ale Chelsea jest na szczycie Premier League i europejskiego futbolu. Jeśli grasz dobrze, to masz nadzieję, że trafisz do najlepszego klubu, a Chelsea z pewnością jest jednym z nich. Przejście tutaj i cofnięcie geograficzne do miejsca, które nazywam swoim domem, jest dla mnie fantastyczne.

Jesteś chłopakiem z Surrey, to niedaleko Cobham.

- Tak, urodziłem się trzy lub cztery mile stąd. Moi rodzice nadal mieszkają w tej okolicy, a wielu moich przyjaciół to fani Chelsea. Przyjaciele mojego taty posiadają nawet karnety na mecze tej drużyny.

Grałeś kilkukrotnie z Chelsea, ale my postanowiliśmy wybrać jedną bramkę strzeloną Tobie przez zawodnika "The Blues". To gol Gianfranco Zoli z FA Cup, kiedy grałeś w Norwich. Pamiętasz to, oglądałeś później to trafienie?

- Obejrzałem tego gola od razu, ponieważ nikt nie zaczął ponownie gry, dopóki nie obejrzał tej bramki na dużym ekranie na Stamford Bridge. To był jeden z goli, które na pewno zapamiętam. Opowiadałem nawet o tym chłopakom z West Hamu, kiedy Gianfranco był tam menedżerem. Obejrzeli tą bramkę i byli zdumieni, ale nie mogli się zorientować kto stał wtedy na bramce. Nie mogę się doczekać aby rozpocząć z nim pracę.

Myślisz, że wspomni o tym, kiedy znowu go zobaczysz?

- Prawdopodobnie spróbuje to odtworzyć.

Co powiesz o obecnej drużynie Chelsea.

- Widziałem wielu piłkarzy na mundialu, którzy grali w swoich reprezentacjach główne skrzypce. Cieszę się również z powodu pojawienia nowego menedżera, który we Włoszech robił świetne rzeczy. Wydaje mi się, że już teraz z obozu Chelsea napływają pozytywne znaki. Możemy spodziewać się ofensywnego sezonu i mamy nadzieję na dobre show dla fanów.

Jakie jest Twoje przesłanie dla fanów Chelsea?

- To ekscytujące uczucie i zaszczyt być tutaj.

Źródło: chelseafc.com