Callum Hudson-Odoi, który podczas meczu z Burnley w kwietniu tego roku zerwał ścięgna Achillesa, wraca do pełni sprawności i jak sam przyznaje, będzie gotowy do gry już po przerwie reprezentacyjnej.

18-latek przeszedł operacje, a całe lato spędził na rehabilitacji i dojściu do pełni sprawności. Jak wyjawił w rozmowie ze stacją Sky Sports, ma on nadzieję na powrót do gry po dwutygodniowej przerwie międzynarodowej.

– Moja rehabilitacja poszła naprawdę sprawnie i czuję się dobrze. Mam nadzieję, że wrócę do gry po przerwie międzynarodowej. Musimy zacząć powoli, jednak mam nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planem.

– Bałem się, że mój powrót do zdrowia potrwa dłużej, ale wszystko poszło naprawdę bardzo dobrze i bardzo się z tego cieszę. Teraz nie mogę się doczekać powrotu na boisko i wznowienia gry.

Callum Hudson-Odoi przyznał także, że nie może się już doczekać współpracy z Frankiem Lampardem.

– To najlepszy menadżer, mówiłem tak od samego początku. On daje szanse młodym piłkarzom. Bardzo często powtarza: "Jeśli ciężko pracujesz i wierzysz w siebie, dostaniesz swoją szansę". Tak więc, jeśli będę dawał z siebie wszystko podczas treningów, mam nadzieję otrzymać wiele okazji.

– To ważne, że menadżer we mnie wierzy. Nie mogę się już doczekać gry. Wszyscy w drużynie są teraz nastawieni bardziej optymistycznie. Każdy młody piłkarz dostał zastrzyk motywacji i chce ciężko pracować.

Sebastian Romanowski

Kibic Chelsea od 2007 – czyli od czasów, gdy Drogba strzelał, a ja jeszcze miałem wolne weekendy. Po godzinach pasjonat siatkówki i motoryzacji.

Ojciec dwójki dzieci, testujący granice snu, cierpliwości i wytrzymałości psychicznej – z sukcesami! Życie to nie FIFA, ale staram się grać w pierwszym składzie.

Źródło: Sky Sports