Już w niedzielę Chelsea rozegra pierwsze spotkanie Premier League w sezonie 2019/20. Będzie to także debiut Franka Lamparda w drużynie The Blues w meczu o punkty. Co nasz menadżer miał do powiedzenia na przedmeczowej konferencji prasowej? Przekonajmy się.

Podekscytowanie

– Tak, jestem podekscytowany od pierwszej chwili, odkąd podjąłem tę pracę. Chcę odnieść z tym klubem sukces. Mieliśmy dobre przygotowanie do tego sezonu.

Najmłodszy menadżer w całej lidze

– Nie myślałem o tym. Wiem, że jestem młodym menadżerem, ale dam z siebie wszystko. Nie boję się. Pragnę koncentrować się na nas samych i dam z siebie wszystko.

Mecz przeciwko Manchesterowi United

– Uwielbiam tam grać, to będzie niesamowity mecz. Ja i Ole jesteśmy teraz w podobnej sytuacji.

Sytuacja Davida Luiza

– W zeszłym tygodniu odbyliśmy kilka rozmów. To były szczere rozmowy. Doszliśmy do wniosku, że powinien opuścić nasz zespół. To pozycja, na której mamy dużą konkurencję i każdy musi to zrozumieć. Poszedł do innego klubu i życzymy mu wszystkiego najlepszego, ponieważ zapisał się w historii naszego klubu.

– Nie było żadnych strajków, żadnych kłótni. Odbyliśmy po prostu szczerą rozmowę. Tak samo jak wymagałem tego jako piłkarz, tak teraz wymagam tego jako trener. Myślę, że dostałem odpowiedź od Davida. Odsunięcie go od treningów było decyzją, którą podjąłem, ponieważ poczułem, że tak będzie lepiej.

Ktoś więcej opuści zespół?

– Wydaje mi się, że nie. Zobaczymy co wydarzy się w ciągu najbliższych kilku tygodni.

Nowy kontrakt dla Hudsona-Odoia?

– Nie wiem nic nowego na ten temat. Ważne jest to, że wraca do treningów.

Zakaz transferowy a udany sezon

– Jest jak jest. Musimy pozostać konkurencyjnym zespołem, do czasu, aż to się nie zmieni. Dzięki zakazowi łatwo było zestawić zespół. Myślę, że najważniejsze jest to, aby mieć jakiś cel. Liczy się to, jak podchodzimy do poszczególnych rzeczy. Zobaczymy, jak nam to wyjdzie.

– Manchester City i Liverpool pokazały, że jest pewna luka i wszyscy muszą się poprawić. Będziemy dążyć do wygranej i oczywiście chcemy co roku grać w Lidze Mistrzów. Jesteśmy realistami i wiemy, że musimy ciężko pracować. Tak, myślę, że przełamanie tej różnicy jest możliwe, ponieważ taki jest futbol. Jedną z najpiękniejszych rzeczy jest to, że teraz wszystko zacznie się od nowa.

Ten mecz będzie ważniejszy dla Man Utd czy Chelsea?

– Będzie tak samo ważny dla obu ekip. Zmierzą się dwa ogromne kluby, które odniosły duży sukces. Oboje mamy ten sam cel, którym jest sukces. Chcemy być konkurencyjni.

Czy młodzi piłkarze są gotowi?

– Tak. Znam ich talent. Uwielbiam ich jako chłopaków, ponieważ wnoszą entuzjazm i odpowiednią jakość. Do tego grona zaliczam Jamesa i Tomoriego, a także przychodzącego do nas Pulisica. Młodość to jednak nie wszystko, ale oczekuję od nich dobrej gry.

Jak to jest być skazanym na porażkę?

– Kocham to! Uwielbiam słuchać przewidywań, które mówią, że wypadniemy z TOP4. Nie ma nic lepszego, niż udowodnienie wszystkim, że się mylą.

Wzmocnienie Arsenalu przez zakup Davida Luiza

– Czasami nie można mieć wpływu na wszystko, co się wydarzy. Decyzja była taka, że przeszedł do Arsenalu, a ja zostałem tutaj. Tak, David jest dobrym piłkarzem.

Masz przygotowaną przemowę?

– Nie, jeszcze nie. Mam dużo rzeczy do przygotowania. Porozmawiam z moimi zawodnikami po prostu, tak jak będę czuł. Moje zadanie polega na przekazaniu im odpowiedniego poczucia atmosfery. Przesłanie będzie krążyło wokół pasji, walki o drużynę i pamiętaniu o podstawach. Na pewno im o tym przypomnę.

Kontuzje?

– Kante jest już zdrowy, ale nie wiem czy zagra. Rudiger i Willian trenują z zespołem, ale niedzielny mecz to dla nich zbyt wcześnie, aby zagrać.

Co to znaczy dla Ciebie być tutaj?

– Naprawdę wiele i nie chcę brać tego za pewnik. Wszyscy wiedzą, co myślę o Chelsea. Mam już za sobą surrealistyczne uczucie. Teraz jestem w pracy i chcę odnieść sukces.

Źródło: football.london