Frustracja Realu Madryt rośnie, ponieważ nadal nie udało się ustalić warunków transferu Edena Hazarda.

Rozmowy między dwoma klubami zaczęły się ponad miesiąc temu. Według informacji wyjawionych w lutym przez "Evening Standard" Chelsea chce za swojego zawodnika, który już w 2020 może odejść za darmo, aż 100 milionów funtów.

Mówi się, że Real Madryt wystosował już dwie oferty, jednak obie miały opiewać na o wiele niższą kwotę niż ta, której oczekuje klub z Londynu.

Drużyna ze stolicy Hiszpanii ma za sobą tragiczny sezon zarówno na arenie międzynarodowej jak i w lidze, którą bez żadnych problemów wygrali ich rywale z Barcelony. Sfinalizowanie transferu Edena Hazarda miałoby uciszyć część krytyki, jaka ostatnimi czasy narosła wokół Realu.

Sam zainteresowany, który według doniesień ma chcieć przenosin, prawdopodobnie trafi na Bernabeu tego lata. Chelsea jednak jest zdeterminowana, by nie sprzedać go za bezcen.

28-latek ma w tym sezonie najlepsze statystyki od momentu przejścia do Chelsea. W obecnych rozgrywkach asystował 15 razy i strzelił 16 goli. Był jednym z kluczowych elementów układanki, która zapewniła klubowi z Londynu kwalifikację do Ligi Mistrzów.

Jednakże on sam twierdzi, że nie jest to jego najlepszy sezon, od kiedy Chelsea wykupiła go za 32 miliony funtów z Lille w 2012 roku.

– Dla mnie najlepszy sezon jest wtedy, kiedy jestem pierwszy w tabeli. Nie obchodzą mnie statystyki, nie na tym się skupiam.

– Prawdę mówiąc, to tak czy inaczej nie był mój najlepszy sezon, bo jak cała drużyna zacząłem dobrze, a potem zaliczaliśmy wzloty i upadki.

– Brakowało nam trochę konsekwencji. Gdybyśmy zagrali dwie, trzy albo cztery gry bardziej konsekwentnie, moglibyśmy być nawet drudzy.

Źródło: Evening Standard