Włoch zapewnia, że nie jest żadnym złotym chłopcem w Chelsea i tak jak wszyscy musi ciężko trenować, aby być w pierwszym zespole „The Blues”.

– Jestem normalnym zawodnikiem. Nie chcę być nikim specjalnym, bo to źle może wpłynąć na zespół. Najlepiej być takim jak wszyscy. Nie chcę się wyróżniać. Jeśli ludzie myślą, że jestem ulubieńcem Sarriego, to ja chcę pokazać czemu tak jest. Chcę udowodnić, że jestem dobrym zawodnikiem i że mylą się wobec mnie. Relacje między nami są normlane. Nie idziemy razem na obiad, nie przychodzę do niego do domu. Nasz zawód wymaga profesjonalizmu. Często rozmawiamy i zawsze mi mówi co mogę poprawić w swojej grze. Zawsze staram się zrozumieć jego polecenia i zawsze robię to, co najlepsze dla zespołu. Nie uważam się za jego złotego chłopca. Myślę, że jestem normlanym zawodnikiem, który może pomóc zrealizować cele trenera.

– Jestem taki jak wszyscy. Zawsze mi mówi co myśli. Krzyczał na mnie, mówił, gdy robiłem coś źle… i to potwierdza, że traktuje mnie na równi z innymi. Jestem spokojny, ponieważ wiem jak ciężko pracuję i ile wysiłku wkładam w moją pracę. Akceptuję słowa krytyków i szanuję ich opinię. To daje mi siłę. Słucham, jestem spokojny, ciężko pracuję i próbuję odpłacić się fanom za ich wsparcie na boisku, będąc lepszym. Fani oczywiście mają prawo do swojej opinii i mogą myśleć to co chcą. Szanuję opinię innych i to daje mi siłę, aby pracować jeszcze ciężej i aby fani zmienili swoje zdanie wobec mnie.

Jorginho przeleciał samolotem ponad 6,000 mil, aby rozpocząć nowe życie w wieku, zanim większość dzieciaków pisze w Anglii egzamin gimnazjalny. Przygodę z piłką zaczynał w małym przybrzeżnym brazylijskim mieście. Następnie poszedł do Verony, a później dołączył do zespołu z Napoli, gdzie po raz pierwszy zaczął pracować z Sarrim. Ostatecznie znalazł się w Anglii, co było wielkim testem jego charakteru.

– Było mi bardzo ciężko przeprowadzić się do Włoch w młodym wieku. Nie masz życiowego doświadczenia, zostawiasz swoją rodzinę i wszystko inne, aby doświadczyć innej kultury w innym kraju. Przyjście tutaj z Włoch było dla mnie bardzo trudne, ale mam już trochę doświadczenia, mam rodzinę i mam więcej wsparcia wokół siebie, ale cały czas nie jest łatwo. Myślę, że trudniej jest wszystko zostawić za sobą w młodym wieku. Jesteś z dala od domu przez długi czas, nie ma się zbyt dużo pieniędzy, więc nie można lecieć z powrotem do domu wtedy, kiedy się tego chce. Mówimy tutaj o dwóch formach presji. W pierwszym przypadku jesteś tylko dzieciakiem, a w drugim, musisz radzić sobie z presją jako mężczyzna, więc trzeba być na to przygotowanym.

Żaden z tych problemów dotyczących Jorginho nie spowodował utraty ambicji, aby być zaakceptowanym przez wszystkich w Chelsea.

– Nigdy nie miałem żadnych wątpliwości, ponieważ wierzę w siebie. Jeżeli utracę tę wiarę, wtedy będzie problem. Filozofia Sarriego może być sukcesem na angielskich boiskach. Myślę, że to normlane, że zrozumienie jego filozofii gry zajmie trochę czasu. Pep Guardiola również miał problemy w pierwszym sezonie, więc dlaczego nie powinien mieć ich Sarri?

Źródło: The Sun