Sarri: Przechodziłem przez trudniejsze chwile

Autor: Sebastian Romanowski Dodano: 20.02.2019 16:36 / Ostatnia aktualizacja: 20.02.2019 16:36

Przed jutrzejszym pojedynkiem z Malmo, Maurizio Sarri pojawił się na konferencji prasowej w towarzystwie Antonio Rüdigera.

 

W jaki sposób masz zamiar rozwiązać problemy?

– Jak wiecie, nie jest to łatwe, ponieważ nie mamy zbyt dużo czasu. Staramy się rozwiązać nasze problemy. Jak mówię, nie jest to łatwe, ponieważ gramy bardzo często i nie mamy czasu na pracę. To nie jest łatwe, ponieważ mamy mecze co trzy dni.

 

Fani dają oznaki, że nie do końca podoba im się twoje podejście. Będziesz kontynuował?

– System to fałszywy problem. Wiem bardzo dobrze, że kiedy przegrywamy, powinienem wstawić kolejnego napastnika na boisko, a kiedy wygrywamy, muszę dołożyć obrońcę. Ja jednak patrzę na piłkę w nieco inny sposób.

 

Przechodzisz przez najtrudniejszy czas w roli trenera?

– Nie. Miałem wiele problemów w przeszłości, szczególnie w pierwszej i drugiej lidze włoskiej. To bardzo ciężkie ligi.

 

Zmiana pozycji N'Golo Kante może poprowadzić cię do upadku?

– To zależy od tego, jak widzisz futbol. Na pozycji defensywnego pomocnika potrzebuję kogoś, kto potrafi bardzo szybko operować piłką, a to nie jest najlepsza cecha N'Golo. Jest dla nas bardzo przydatny, ale ta cecha nie należy u niego do najlepszych.

 

Zdobył Mistrzostwo Świata oraz dwa tytuły Premier League...

– Wygrał te tytuły, ponieważ grał w innym systemie.

 

Nie masz czasu na treningi, obawiasz się, że sprawy mogą pójść jeszcze gorzej?

– Nie. Muszę myśleć, że jesteśmy w stanie natychmiast się podnieść. Wynik nie zawsze jest odzwierciedleniem przebiegu spotkania. W ostatnim meczu graliśmy lepiej niż przeciwnik, zwłaszcza w pierwszej połowie. Nie byliśmy w stanie zdobyć bramki. Przeciwnicy zagrali 15 lub 16 piłek w nasze pole karne i zdobyli dwie bramki. Musimy rozwiązać ten problem. To prawdopodobnie problem braku agresji i determinacji w polu karnym.

 

Czy rozmawiałeś z Romanem Abramowiczem w ciągu ostatnich kilku dni?

– Nie, nie rozmawialiśmy.

 

Indywidualne błędy poszczególnych piłkarzy pozwolą ci przetestować innych zawodników na różnych pozycjach?

– Może, ale w tej chwili robimy błędy i błędy wykonuje wielu zawodników. Każdy, prędzej czy później, zrobi jakiś błąd prowadzący do utraty bramki, więc uważam, że najważniejsza jest zmiana mentalności, a nie piłkarzy.

 

Myślisz, że fani zmienią opinię o twoim stylu gry?

– Jak już mówiłem, to będzie bardzo łatwe. Musimy wygrać trzy lub cztery mecze z rzędu. To jedyne rozwiązanie. Bardzo dobrze rozumiem frustrację naszych fanów, ponieważ są przyzwyczajeni do wygrywania, a teraz mamy kłopoty. Nie ma innej drogi, musimy osiągać dobre rezultaty.

 

Bruce Buck jest bardzo blisko zespołu. To normalne?

– Nie wiem, myślę, że tak. On jest prezesem klubu.

 

Naprawdę wierzysz, że możesz osiągnąć trzy lub cztery wygrane z rzędu?

– W tej chwili bardzo trudno jest myśleć, że jesteśmy w stanie to zrobić, ale w piłce nożnej wszystko może się zmienić w jeden dzień. Myślę, że potrzebujemy dobrych wyników, a następnie zwiększy się nasza pewność siebie.

 

Jesteś pewien, że odniesiesz sukces w Chelsea?

– Muszę myśleć, że będę menadżerem Chelsea przez długi czas, bo inaczej nie ma sensu, żebym tu był. Nie jestem pewien, ale muszę myśleć o tej pracy, jak o pracy długoterminowej.

 

Bardzo duża szansa na awans do kolejnej rundy Ligi Europejskiej, finał Carabao Cup w niedzielę... fani Chelsea nie są cierpliwi?

– Problemem jest wydajność i wynik meczu z Manchesterem City. Co do tego drugiego, mają całkowitą rację, bo zagraliśmy bardzo źle. Nie mieliśmy żadnej mentalności ani duszy, więc jeśli chodzi o to spotkanie, to mają rację.

 

– Nie zgadzam się z nimi, jeśli chodzi o spotkanie z Manchesterem United, ponieważ zagraliśmy dobry mecz, szczególnie w pierwszej połowie. Druga połowa była ciężka, ponieważ przeciwnik zaczął się bronić. Graliśmy dobrze, ale nie udało się wygrać.

 

Jeśli wygracie w niedzielę, może zmienią zdanie...

– Niedziela jest jeszcze bardzo daleko. Musimy myśleć o jutrzejszym meczu. Jest to szansa na awans i musimy myśleć tylko o tym. Po spotkaniu w Lidze Europy będziemy skupiać się na innych meczach. Musimy być jutro skupieni, ponieważ nie będzie to łatwy pojedynek. Malmo to fizyczna drużyna, która jest bardzo dobra w stałych fragmentach gry. Są niebezpieczni, ponieważ potrafili pokonać Besiktas. Musimy być ostrożni.

 

Jakieś kontuzje?

– Mamy pewne problemy. Zappacosta ma gorączkę, Pedro męczy się z bólem brzucha. Mamy także problem z Kepą, a właściwie z jego ścięgnem. Mam nadzieję, że w niedzielę będzie wszystko w porządku.

Źródło: football.london

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close