Plany transferowe Chelsea na 2026 r. dotyczą wzmocnienia linii pomocy i odciążenia Moisésa Caicedo i Enzo Fernándeza. Londyński ma już kilku kandydatów, których obserwuje. Rozważane jest też wzmocnienie środka defensywy.

Nie oczekuje się, że Chelsea ruszy po nowego pomocnika już w styczniu, chyba, że zmuszą ją do tego kontuzje lub pojawi się nieoczekiwana okazja. Aktualnie zakłada się, że nowy pomocnik trafi do klubu latem i prace w tej kwestii już się rozpoczęły. Chelsea uważa, że środek pomocy to kluczowy obszar do rozwoju i analizuje potencjalne cele transferowe.

W 2026 r. Chelsea sprowadzi co najmniej jednego nowego pomocnika. Klub ma świadomość, że ta pozycja nie jest najlepiej obsadzona. W ostatnich meczach w pomocy regularnie występują Malo Gusto i Reece James. Enzo Maresca stara się w ten sposób odciążyć podstawowy duet pomocników, gdyż Roméo Lavia i Dário Essugo cały czas są kontuzjowani.

W kadrze Chelsea jedynie Marc Cucurella rozegrał w Premier League więcej minut od Enzo Fernándeza, zaś Moisés Caicedo rozegrał w lidze prawie 1 000 minut, choć opuścił trzy ostatnie mecze z powodu zawieszenia.

Ekwadorczyk rozegrał pełne 90 minut we wtorkowym meczu z Cardiff City, a w sobotę ma zagrać u boku Enzo Fernándeza w meczu z Newcastle United.

W ostatnich miesiącach Chelsea interesowała się Kobbie Mainoo z Manchesteru United oraz Adamem Whartonem z Blackburn Rovers, zanim ten zdecydował się na transfer do Crystal Palace. Manchester United także rozgląda się za nowym pomocnikiem i także interesuje się Adamem Whartonem oraz Carlosem Balebą z Brighton i Elliotem Andersonem, gwiazdą reprezentacji Anglii, który wyceniany jest przez Nottingham Forest na 100 milionów funtów.

Enzo Fernández i Moisés Caicedo zostali pozyskani za duże pieniądze. Za każdego z nich Chelsea wydała ponad 100 milionów funtów. Nie wiadomo, czy The Blues ponownie zdecydują się na wydanie dużych pieniędzy na pomocnika czy też skupią się na kimś, kogo wartość mogłaby wzrosnąć.

Oprócz co najmniej jednego nowego środkowego pomocnika, w 2026 r. Chelsea rozważy pozyskanie nowego środkowego obrońcy. Klub będzie obserwował formę Levi'a Colwilla, gdy ten wróci do gry. Chelsea nie zdecyduje się na zakup nowego środkowego obrońcy, zanim nie sprzeda kogoś z obecnego składu. Mamadou Sarr i Aarón Anselmino, którzy w tym roku są wypożyczeni, również zostaną poddani ocenie.

Latem tego roku Chelsea znacznie przebudowała formację ofensywną, zaś w przyszłym roku wzmocnią ją dodatkowo napastnik Emmanuel Emegha i Geovany Quenda, który może grać jako skrzydłowy lub boczny obrońca.

Mateusz Ługowski

Źródło: "The Telegraph"