Enzo Maresca od początku swojej kadencji w Chelsea bardzo często zmienia podstawową jedenastkę. Można to tłumaczyć zarówno urazami, jak i zmęczeniem piłkarzy, zwłaszcza biorąc pod uwagę intensywność i długość poprzedniego sezonu. Niemniej jednak nie wszystkie wyniki The Blues wskazują na to, że system Włocha odpowiednio funkcjonuje.

Głosy kwestionujące decyzje kadrowe Mareski zaczęły się ponownie pojawiać po niespodziewanym remisie z Karabachem Agdam w 4. kolejce Ligi Mistrzów, gdzie Chelsea mogła nawet przegrać. Ostatecznie jednak rezerwowy Alejandro Garnacho już kilka minut po wejściu doprowadził do wyrównania, a londyńczycy nie byli już w stanie zdobyć decydującej bramki, która pozwoliłaby im wywieźć trzy punkty z Azerbejdżanu.

Co prawda, samo spotkanie zaczęło się dla Chelsea bardzo dobrze, ponieważ już w 16. minucie Estêvão zdobył swoją kolejną bramkę w tym sezonie. Niemniej już kilkadziesiąt minut później, to Karabach prowadził, gdyż gracze azerskiego zespołu bezbłędnie wykorzystali błędy Jorrela Hato. Najpierw do bramki The Blues trafił Leandro Andrade, a na kilka minut przed końcem pierwszej połowy, Marko Janković wykorzystał rzut karny (podyktowany po tym, jak ręką we własnym polu karnym zagrał Hato).

Te dwa gole sprawiły, że na przerwę Karabach schodził z jednobramkową przewagą, co było o tyle szokujące, że wartość rynkowa całego składu klubu z Azerbejdżanu nieznacznie przekracza 20 milionów euro, a dla porównania w przypadku Chelsea, wartość ta przekracza 1,1 miliarda euro – różnica jest więc zauważalna. Przynajmniej w tym kontekście, ponieważ na boisku tej różnicy nie było specjalnie widać, zwłaszcza w pierwszej połowie, w której Chelsea zagrała bardzo słabo.

Chelsea najczęściej rotuje składem spośród klubów Premier League

Niechlujna gra The Blues była o tyle dziwna, że ledwie kilka dni wcześniej drużyna włoskiego trenera bez najmniejszych problemów poradziła sobie z Tottenhamem, wygrywając 1:0, choć wynik ten powinien być znacznie wyższy. Mimo wszystko należy spojrzeć na wyjściową jedenastkę Chelsea w tych dwóch spotkaniach. Ledwie czterech zawodników zagrało od pierwszej minuty zarówno z Tottenhamem, jak i Karabachem: Robert Sánchez, Reece James, Marc Cucurella oraz João Pedro.

Był to piąty z rzędu mecz we wszystkich rozgrywkach, w którym Enzo Maresca dokonał co najmniej siedmiu zmian w wyjściowym składzie. Żaden klub Premier League nie dokonał w tym sezonie więcej zmian niż Chelsea, która dokonała ich 85 w 16 meczach we wszystkich rozgrywkach. Ciągłe zmiany sprawiły, że Maresca zaczął być krytykowany za bycie zbytnim „majsterkowiczem”, co było niechcianym przydomkiem nadanym kiedyś jego rodakowi Claudio Ranieriemu w Chelsea.

Broniąc swojego podejścia, Maresca powiedział: „Kiedy wprowadzamy zmiany, to dlatego, że uważamy, że nasz plan, uwzględniający zawodników, którzy zaczynają dany mecz, jest prawidłowy”. Włoch kontynuował, mówiąc: „Myślę, że zaczęliśmy mecz dobrze, strzeliliśmy gola, po czym ponownie straciliśmy dwie bramki, czego powinniśmy uniknąć. Ponadto, powinniśmy być skuteczniejsi, zwłaszcza biorąc pod uwagę to, ile razy byliśmy w ich polu karnym”.

Czy zbyt częsta rotacja wpływa na nierówną grę Chelsea?

Zarówno dosłownie, jak i w przenośni, nigdy nie wiadomo, którzy piłkarze Chelsea rozpoczną mecz od pierwszej minuty. The Blues w tym sezonie grają w kratkę, gdyż dobre spotkania przeplatają ze słabymi. Ponadto zauważalną tendencją jest to, że zawodnicy Mareski dobrze prezentują się w starciach z najlepszymi zespołami, np. z Liverpoolem, ale jednocześnie mają duże problemy w spotkaniach, w których uchodzą za zdecydowanych faworytów, przykładem jest właśnie mecz z Karabachem.

Tak jak wspomniano na początku, rotowanie składem przez Marescę można zrozumieć. Wynika to po pierwsze z dużej liczby kontuzji, tutaj wymienić można chociażby takich zawodników jak: Cole Palmer, Levi Colwill, czy też Benoît Badiashile, a nie można zapominać także o tym, że do gry niedawno wrócił Liam Delap.

Drugim powodem jest to, iż poprzedni sezon był dla Chelsea bardzo intensywny, co wynikało z tego, że The Blues grali w Klubowych Mistrzostwach Świata, w których rzecz jasna okazali się najlepsi. Niemniej było to dodatkowe spotkania, a sam turniej zakończył się w połowie lipca, co też wpłynęło na zdecydowanie krótszy okres przygotowawczy – trwał on jedynie dwa tygodnie.

Ten temat również został poruszony w trakcie konferencji prasowej po meczu z Karabachem. Maresca na pytanie o dokonanie siedmiu zmian w wyjściowej jedenastce odpowiedział w następujący sposób: „Mamy zawodników, których dziś chcieliśmy oszczędzić, takich jak Enzo, Moisés, Malo i kilku innych. Nie są w stanie grać co trzy dni. Potrzebują regeneracji po poprzednim sezonie”.

Innym powodem do zmartwień dla Enzo Mareski jest niestety kolejna kontuzja Roméo Lavii. Belg rozpoczął spotkanie z Karabachem od początku, lecz już po czterech minutach musiał opuścić boisko z powodu urazu, a ze słów włoskiego menedżera wynika, że pomocnik będzie pauzował przez długi czas. 21-latek dołączył do Chelsea w 2023 roku za 53 miliony funtów z Southampton. Przez ten okres jednak zmagał się z wieloma kontuzjami. Według portalu Transfermarkt, od czasu dołączenia do Chelsea miał 10 kontuzji, pauzował przez 568 dni i opuścił 87 meczów. Zagrał zaledwie 29 razy i nigdy nie rozegrał pełnych 90 minut dla klubu.

System rotacji stosowany przez Marescę nie jest niczym nowym, Włoch wprowadzał wiele zmian już w poprzednim sezonie i na przykładzie Reece’a Jamesa można zauważyć, że ma to swoje korzyści. Mimo wszystko należy pamiętać, że w ubiegłej kampanii Chelsea rywalizowała w Lidze Konferencji, gdzie gra drugim składem w zupełności wystarczała, lecz w Lidze Mistrzów, co pokazał mecz z Karabachem, nie jest to najlepszy pomysł.

Wystarczy spojrzeć na Arsenal i Manchester City, gdyż w przypadku tych zespołów zarówno Mikel Arteta, jak i Pep Guardiola nie stosują tak wielu rotacji i jak dotąd prezentują się dobrze i w Premier League, i w Champions League. Tak więc być może Enzo Maresca również powinien nieco zmienić swoją filozofię.

Kacper Strojwąs

Student Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej z pasją do sportu, a przede wszystkim piłki nożnej, którą interesuje się od najmłodszych lat. Od 2012 roku kibic Chelsea, co z czasem przerodziło się w fascynację całą angielską Premier League. Regularnie śledzi również zmagania w innych dyscyplinach, takich jak siatkówka, sporty zimowe, czy sporty motorowe. Wolne chwile ponadto chętnie spędza na oglądaniu filmów i seriali.

 

Źródło: BBC