
Pierwszy wywiad z Alejando Garnacho. "Mam mentalność zwycięzcy, pasję i silną osobowość"
Dodano: 31.08.2025 19:32 / Ostatnia aktualizacja: 31.08.2025 19:32Wczoraj wieczorem Chelsea poinformowała, że kontrakt z klubem podpisał Alejandro Garnacho. Argentyńczyk udzielił już pierwszego wywiadu, w którym przyznał, że przenosiny na Stamford Bridge to dla niego i jego rodziny wyjątkowe wydarzenie.
W dzieciństwie Alejandro był kibicem Chelsea. Gdy dorastał w Madrycie, śledził poczynania swojego idola Edena Hazarda i jego kompanów. Zachowały się zdjęcia, na których widać młodego Alejandro ubranego w bluzę z herbem Chelsea.
– Widziałem zdjęcia, na których jestem w stroju Chelsea – potwierdził nowy skrzydłowy Chelsea. Bardzo lubiłem oglądać Chelsea, kiedy byłem młodszy. Uwielbiałem Edena Hazarda. Eden był jednym z moich idoli i głównym powodem, dla którego oglądałem i kibicowałem Chelsea. Był niesamowitym piłkarzem, grał na tej samej pozycji, na której ja chciałem grać, schodził do środka, strzelał gole – był niesamowicie dobry.
Ojciec Alejandro pochodzi z Hiszpanii, zaś matka z Argentyny. 21-latek jest świadomy, że wsparcie rodziców sprawiło, że dzisiaj jest piłkarzem Chelsea.
– Bardzo się cieszę, że są ze mną tutaj w tym ważnym dla mnie momencie. Zawsze mnie wspierają. Mój tata jest jedną z najważniejszych osób na mojej drodze. Kiedy byłem mały, był na każdym treningu, niezależnie od tego, czy padał deszcz, czy trzeba było daleko jechać. Myślę, że to ważne, że są ze mną, gdy podejmuję ten kolejny krok.
– Miałem trzy lub cztery lata, kiedy zacząłem kopać piłkę. Na początku nie byłem tym specjalnie zainteresowany, ale tata mnie wciągnął i powiedział, że muszę grać w piłkę! Później zaczęło mi się to podobać i nie mogłem przestać grać. Chciałem tylko wygrywać.
W wieku 16 lat Alejandro Garnacho przeniósł się do Manchesteru United. Miało to miejsce w październiku 2020 r. W Anglii i innych europejskich krajach panowała wówczas pandemia koronawirusa. Po przylocie do Anglii nastolatek musiał przejść dwutygodniową kwarantannę, a pierwsze treningi zostały ograniczone do 75 minut z powodu obostrzeń.
– W tamtym czasie przeprowadzka do Anglii była naprawdę trudna. Miałem szczęście, że była ze mną rodzina, ale i tak było ciężko. W tamtym czasie szybko dorastałem. Wszystko było inne niż w Hiszpanii, oczywiście pogoda, ale też ludzie, kultura, wszystko. Przyzwyczajenie się do tego zajęło mi trochę czasu. Musiałem zacząć chodzić na lekcje angielskiego, które odbywały się on-line, żeby proces aklimatyzacji przebiegał szybciej.
Odporność psychiczna i zdolność odnalezienia się w nowym miejscu sprawiły, że Argentyńczyk zadebiutował w barwach Manchesteru United mając zaledwie 17 lat, a pierwszego gola w Premier League strzelił mając 18 lat. Kolejny ważny punkt w jego karierze miał miejsce w finale Pucharu Anglii w 2024 r. Alejandro strzelił gola otwierającego wynik, a jego drużyna zwyciężyła. Jak sam przyznał, ten moment wzbudził w nim nienasycone pragnienie sukcesu.
– Takie momenty dodają smaku i sprawiają, że chcesz dalej wygrywać. Kiedy docierasz do finału, chcesz strzelać gole i zdobyć trofeum. To moja mentalność. Mam mentalność zwycięzcy. Mam pasję i silną osobowość. To naturalnie pasuje do takiego klubu jak Chelsea, który właśnie wygrał Klubowe Mistrzostwa Świata.
– Chelsea jest teraz na szczycie i ważne jest, żeby walczyć za klub tak, jak zasługują na to kibice. Oglądałem Klubowe Mistrzostwa Świata i dołączenie do mistrzów świata to coś wyjątkowego – to znaczy, że jesteśmy najlepszą drużyną na świecie!
W barwach Manchesteru United Garnacho rozegrał 147 meczów, a więc zdobył już spore doświadczenie. W dwóch poprzednich sezonach regularnie występował w pierwszym składzie.
– To rzadkość, żeby rozegrać tak wiele meczów w takim wieku, ale bardzo mi to pomogło. Mam dopiero 21 lat i zdobyłem duże doświadczenie z różnych meczów, stadionów i momentów.
Na Stamford Bridge Alejandro Garnacho będzie dzielił szatnię m.in. ze swoim rodakiem Enzo Fernándezem, który jest czołową postacią The Blues.
– Latem wielokrotnie rozmawiałem z Enzo, ponieważ nieustannie pytał: "Kiedy przyjdziesz, kiedy przyjdziesz?" Cały czas powtarzałem, że musi być cierpliwy i że zagramy razem. Napisał do mnie SMS-a z gratulacjami, kiedy podpisałem kontrakt i nie mogę się doczekać wspólnej z nim gry. Ja też musiałem być cierpliwy, ale teraz nie mogę się doczekać gry – podsumował nowy skrzydłowy Chelsea.
- Źródło: Chelsea FC


Pierwszy wywiad z Alejando Garnacho. "Mam mentalność zwycięzcy, pasję i silną osobowość"
31.08.2025 19:32
The Telegraph: Burza mózgów w Chelsea po kontuzji Delapa. W grę wchodzi kilka scenariuszy
31.08.2025 14:50
OCENY ZA MECZ: Chelsea 2:0 Fulham
31.08.2025 10:03
João Pedro: Dobrze zaczęliśmy sezon, ale wiemy, że przed nami jeszcze dużo ciężkiej pracy
31.08.2025 09:32
Konferencja prasowa Enzo Mareski po meczu z Fulham
31.08.2025 08:34
Romano: Gigantyczne zamieszanie z Jacksonem! Chelsea chce go z powrotem, ale ten nie chce wracać do Londynu
30.08.2025 19:38
Skrót: Chelsea FC 2:0 Fulham FC
30.08.2025 19:20
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.