Obrońca Chelsea Ishe Samuels-Smith przeniesie się do RC Strasbourg. Młody zawodnik ma podpisać pięcioletni kontrakt z francuskim klubem, a wartość transferu została ustalona na 6,5 miliona funtów. To kolejny ruch w ramach współpracy między klubami kontrolowanymi przez tę samą grupę właścicielską.

19-latek uchodzi za duży talent, choć nie zdołał zadebiutować w pierwszym zespole Chelsea. Do Londynu trafił w 2023 roku z Evertonu za 4 miliony funtów, ale jego przygoda z klubem opierała się jedynie na występach w drużynach młodzieżowych.

To już drugi transfer definitywny między Chelsea a Strasbourgiem w tym okienku transferowym. Wcześniej podobną drogą powędrował pomocnik Mathis Amougou. Oprócz tego spodziewane są jeszcze co najmniej dwa wypożyczenia z Chelsea do Strasbourga. Bramkarz Mike Penders już został ogłoszony nowym numerem jeden w bramce, a do zespołu mają dołączyć także obrońca Mamadou Sarr i pomocnik Kendry Páez.

Strasbourg zakończył ostatni sezon Ligue 1 na siódmym miejscu, co pozwoliło klubowi zakwalifikować się do Ligi Konferencji UEFA. Ruchy transferowe Chelsea pokazują coraz wyraźniej działanie modelu, w którym zawodnicy są rotowani między klubami należącymi do tej samej grupy właścicielskiej. Choć może to przynieść korzyści rozwojowe młodym graczom, system ten budzi także kontrowersje. Krytycy sugerują, że może on być wykorzystywany do omijania przepisów Finansowego Fair Play i sztucznego bilansowania budżetów.

Niezależnie od kontrowersji, dla Samuels-Smitha transfer do Strasbourga może być szansą na regularną grę na poziomie seniorskiego futbolu, co bez wątpienia jest istotne dla jego dalszego rozwoju.

Kacper Strojwąs

Student Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej z pasją do sportu, a przede wszystkim piłki nożnej, którą interesuje się od najmłodszych lat. Od 2012 roku kibic Chelsea, co z czasem przerodziło się w fascynację całą angielską Premier League. Regularnie śledzi również zmagania w innych dyscyplinach, takich jak siatkówka, sporty zimowe, czy sporty motorowe. Wolne chwile ponadto chętnie spędza na oglądaniu filmów i seriali.

 

Źródło: BBC