Kiernan Dewsbury-Hall wraz z resztą składu w końcu odetchnęli z ulgą po zakwalifikowaniu się do fazy pucharowej Klubowych Mistrzostw Świata.

Pomocnik zadebiutował w meczu z ES Tunis, rozpoczynając od pierwszych minut. Bramki Tosina, Delapa i George'a ostatecznie przypieczętowały awans The Blues do 1/8 finału, w której zmierzą się z Benfiką.

Sam KDH bardzo się cieszył, że mógł dołożyć swoją cegiełkę do tego sukcesu. W jego odczuciu tak jakościowa kadra będzie się tylko rozwijała wraz z dalszym trwaniem turnieju:

— Potrzebowaliśmy takiego rezultatu. Cieszę się, że mogłem pomóc zespołowi.

Dewsbury-Hall grał bliżej prawej flanki z zespołem z Tunisu. W przeszłości już występował w tej roli, a w trakcie tego spotkania udało mu się stamtąd wykreować trzy okazje.

W tym meczu zadebiutował Andrey Santos, który wcześniej występował na wypożyczeniu w Strasbourgu. Anglik zdaje sobie sprawę z ogromnej konkurencji w środku pola i chce podjąć rękawicę w drodze do zostania regularnym zawodnikiem pierwszego składu Mareski:

— To składowa część tego sportu, a tym bardziej jest to charakterystyczne dla tak dużych klubów. Od początku zdawałem sobie sprawę z rywalizacji i byłem na to gotowy. Gdyby miałoby być łatwo, wówczas każdy by grał w tym klubie.

Hubert Anuszkiewicz

Niebieskim kibicuję od 2012 roku, głównie przez występy na Euro Fernando Torresa. Na krajowym podwórku wspieram Zagłębie Lubin.

Poza piłką uwielbiam historię, głównie byłej Jugosławii. KTBFFH

Źródło: Chelsea FC