Enzo Fernández jest podekscytowany możliwością sprawdzenia swoich sił w nowych rozgrywkach Klubowych Mistrzostw Świata. W jego opinii będzie to świetne widowisko dla kibiców z USA, ale i reszty świata.

Już dzisiaj The Blues wyruszą w długą podróż przez Atlantyk, żeby wziąć udział w Klubowych Mistrzostwach Świata. W tym roku udział weźmie 32 najlepsze drużyny z całego globu.

Pierwsze spotkanie Niebiescy rozegrają z Los Angeles FC (LAFC). W grupie będzie na nich czekać brazylijskie Flamengo oraz mistrz Tunezji Espérance de Tunis (ES Tunis)



Po Lidze Konferencji czas na następne trofeum? Zdjęcie Chelsea FC

Będzie to pierwsza edycja tego turnieju, a Enzo wydaje się być tym faktem pozytywnie poruszony:

— Jestem szczęśliwy, że będę mógł zagrać w nowym turnieju. Chcę reprezentować i grać dla Chelsea. Wszyscy mamy nadzieję, że wygramy ten turniej.

— Bez wątpienia są to ważne rozgrywki, bo są na poziomie międzynarodowym. Będzie oglądał nas cały świat, stąd też przyłożymy się do tego jak najlepiej tylko umiemy.

— Wiemy, że to końcówka sezonu, ale chcemy wykrzesać z siebie tyle energii ile się da, by zatriumfować, co jest także ważne dla klubu.

W odczuciu Enzo widowisko te nie będzie gratką tylko dla lokalnych amerykańskich kibiców, ale także dla tych, którzy będą je oglądali w domu:

— To będzie piękny turniej, weźmie w nim udział szereg klubów z całego świata. Myślę, że ludziom się spodoba. To będzie świetne wydarzenie.

— Gdzie byśmy nie podróżowali, zawsze czekają na nas kibice Chelsea. Są rozsiani po całym świecie i bardzo się cieszymy, gdy nas wspierają. Chcemy dać ludziom w Ameryce wiele radości z oglądania naszej gry.

Przypominamy, że pierwszy gwizdek rozbrzmi w poniedziałek o godzinie 21:00 czasu polskiego. Transmisja będzie dostępna na żywo, za darmo na DAZN.

Hubert Anuszkiewicz

Niebieskim kibicuję od 2012 roku, głównie przez występy na Euro Fernando Torresa. Na krajowym podwórku wspieram Zagłębie Lubin.

Poza piłką uwielbiam historię, głównie byłej Jugosławii. KTBFFH

Źródło: Chelsea FC