Chelsea - Legia
Fot. Chelsea FC

„Ten dzień należał do Chelsea” – 20 lat od pierwszego mistrzostwa Premier League

Autor: Kacper Strojwąs Dodano: 30.04.2025 13:11 / Ostatnia aktualizacja: 30.04.2025 13:32

30 kwietnia 2005 roku w 37. kolejce sezonu, Chelsea po raz pierwszy w historii sięgnęła po mistrzostwo Premier League. W 20. rocznicę tego wydarzenia wspominamy niezapomniany mecz z Boltonem. Dzień ten na zawsze zapisał się złotymi zgłoskami w historii klubu.

 

— Na to czekaliśmy, o tym marzyliśmy. To najlepszy dzień w moim życiu – mówił po meczu Frank Lampard.

 

Dla kibiców Chelsea było wiele magicznych momentów, których nie sposób zapomnieć – wybranie tylko jednego jest bardzo trudne. Starszym sympatykom zapewne przypomni się wygrana z Sheffield Wednesday w 1955 roku i pierwszy tytuł ligowy. Inni wspomną gola Davida Webba w dogrywce finału Pucharu Anglii z Leeds z 1970 roku, czy błyskawiczne trafienie Roberto Di Matteo w 1997 roku, które przyniosło powrót trofeum na Stamford Bridge po 27 latach. Młodsze pokolenie fanów wskaże na pewno rzut karny Didiera Drogby w finale Ligi Mistrzów 2012 lub triumf z 2021 roku.

 

Jednak dla 4 tysięcy kibiców The Blues obecnych 30 kwietnia 2005 roku na Reebok Stadium i pozostałych fanów oglądających mecz w telewizji, jedno spotkanie wybija się ponad wszystkie. To właśnie ten mecz José Mourinho wskazał sześć miesięcy wcześniej jako moment, w którym Chelsea zostanie mistrzem.

 

Kibice Chelsea na Rebook Stadium w 2005 roku, fot. Chelsea FC 

 

Minęło pół wieku od ostatniego mistrzostwa dla zespołu z Londynu. Od powstania Premier League w 1992 roku tylko trzy zespoły sięgały po tytuł. Do tej listy 30 kwietnia 2005 roku dołączyła kolejna drużyna, Chelsea FC. Bolton Wanderers nie należał do łatwych rywali. Byli jedną z niewielu drużyn, które napsuły krwi The Blues na Stamford Bridge i jedną z dwóch, które strzeliły londyńczykom dwa gole w sezonie. Ich fizyczność, taktyka Sama Allardyce’a oraz presja związana z wagą spotkania dały o sobie znać w pierwszej połowie – słabej, jakiej Mourinho chciałby już nigdy nie oglądać.

 

— Wiedzieliśmy, że drużyna jest zmęczona – wspominał Steve Clarke w Chelsea FC: The Official Biography. — Brakowało nam kluczowych zawodników, musieliśmy ten mecz wygrać. José powiedział, że wymaga od nas więcej.

 

I dodał: — Dajcie Stevie’emu [Clarkowi] koszulkę, dajcie [Baltemarowi] Brito [dwaj asystenci Mourinho w tamtym okresie] koszulkę. Przez pięć minut pokażemy wam, jakiej pasji potrzeba, by wygrać taki mecz. A potem możecie wezwać karetkę i zabrać mnie do szpitala.

 

— To zadziałało. W drugiej połowie zagraliśmy świetnie – podsumował Eidur Gudjohnsen. Jego wspomnienie przerwy było znacznie krótsze: — Nie byliśmy wystarczająco dobrzy w pierwszej połowie. Trener wyjaśnił nam to bardzo dosadnie i odpowiedzieliśmy na to.

 

W drugiej połowie po raz pierwszy realnie zagrozili obronie Boltonu i przełamali się. Długi wykop Petra Čecha został zgrany przez Gudjohnsena. Didier Drogba zgrał piłkę do Lamparda, minął Bena Haima i posłał piłkę obok Jaaskelainena, wyprowadzając Chelsea na prowadzenie 1:0.

 

Mecz jednak wciąż trwał. Bramkarz The Blues kilkukrotnie musiał ratować swój zespół przed stratą gola. Bolton naciskał coraz mocniej, aż do momentu, gdy ich największy atut stał się ich słabością. Po rzucie rożnym piłkę wybijał Čech, a Gudjohnsen posłał ją wzdłuż linii do Claude’a Makélélé. Francuz opanował piłkę i zagrał daleki, 30-metrowy pass w kierunku Franka Lamparda. Anglik minął Jaaskelainena i zdobył drugą bramkę, pieczętując mistrzowski tytuł dla Chelsea, pierwszy w erze Premier League.

 

 Frank Lampard celebrujący drugą bramkę w meczu, fot. Chelsea FC

 

— Nasza drużyna to wyjątkowa grupa. Nikt nie powie, że nie zasłużyliśmy – mówił Mourinho po ostatnim gwizdku. — Byliśmy absolutnie wspaniali, zarówno zawodnicy, jak i kibice.

 

Skład Chelsea w meczu z Boltonem z 30 kwietnia 2005:

 

Čech; Gallas, Carvalho, Terry, Gérémi; Makélélé, Jarošík, Tiago, Lampard; Drogba, Gudjohnsen

 

Sezon 2004/2005 był ogółem niesamowity dla Chelsea. The Blues sięgnęli po mistrzostwo Anglii po raz pierwszy od 50 lat. W całym sezonie zdobywając aż 95 punktów, ustanawiając przy tym kilka rekordów. Petr Čech rozegrał wtedy sezon życia. Jego skuteczność interwencji wyniosła aż 87,3%, co do dziś pozostaje najwyższym wynikiem w historii Premier League. Wraz z formacją defensywną dopuścił do straty zaledwie 15 bramek w całych rozgrywkach – to absolutnie wyjątkowy wynik, który nadal nie został pobity. Dodatkowo Čech aż 24 razy zachował czyste konto (cała drużyna zachowała 25 czystych kont), a stabilność w obronie sprawiła, że Chelsea dopuściła do najmniejszej liczby celnych strzałów na własną bramkę od początku prowadzenia takich statystyk (od sezonu 2003/04) – tylko 83 (w sezonie 2018/2019 wynik ten wyrównał Manchester City). Rekord najmniejszej liczby goli straconych na wyjeździe również wciąż należy do The Blues. W tamtym sezonie pozwolili rywalom zdobyć zaledwie 9 bramek poza Stamford Bridge.

 

Tabela Premier League w sezonie 2004/2005, fot. BBC

kacper01
Author: kacper01

Kacper Strojwąs

Student Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej z pasją do sportu, a przede wszystkim piłki nożnej, którą interesuje się od najmłodszych lat. Od 2012 roku kibic Chelsea, co z czasem przerodziło się w fascynację całą angielską Premier League. Regularnie śledzi również zmagania w innych dyscyplinach, takich jak siatkówka, sporty zimowe, czy sporty motorowe. Wolne chwile ponadto chętnie spędza na oglądaniu filmów i seriali.

 


Źródło: Chelsea FC/BBC

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close