Chelsea – Djurgarden
Fot. Chelsea FC

The Athletic: Liga Konferencji ostatnią deską ratunku dla Chelsea?

Autor: Hubert Anuszkiewicz Dodano: 23.02.2025 13:26 / Ostatnia aktualizacja: 23.02.2025 13:26

Wraz z upływem sezonu, Liga Konferencji nabiera coraz większego znaczenia dla zespołu Enzo Mareski. Opierając się jednak na samym początku kampanii wcale nie musiało tak być.


Potwierdzało to dla przykładu nie powołanie do rozgrywek w fazie ligowej Cole'a Palmera, Wesley'a Fofany, czy Roméo Lavii. Włoch wolał polegać choćby na zawodnikach z akademii, żeby podstawowa jedenastka mogła odpoczywać przed rozgrywkami w Premier League. W zasadzie zdało to egzamin, gdyż Chelsea wygrała wszystkie sześć meczów i bez problemu dostała się do 1/8 finału, zajmując pozycję lidera.


Sama kwalifikacja The Blues do trzeciego poziomu rozgrywek europejskich budziła spore rozczarowanie. Z początku wydawało się, że Chelsea zagra w Lidze Europy, ale Manchester United pokrzyżował im te plany, pokonując w finale FA Cup Manchester City.


Na ten moment udział Chelsea w rozgrywkach europejskich, w sezonie 2025/26 może być podyktowany wygraniem tego turnieju, w którym w zasadzie nie za bardzo chcieli brać udział. Niemniej zwycięzca LK automatycznie zagra w Lidze Europy w następnym sezonie.


Po piątej porażce na przestrzeni dziewięciu kolejek w Premier League, Maresca oznajmił, że celem klubu jest aby zakwalifikować się do Ligi Mistrzów. Jakby nie patrzeć wciąż jest to możliwe, mimo absolutnego spadku formy.


Zdaniem Enzo Mareski, jego zespół powinien wygrać minione spotkanie z Aston Villą 


Po sobotniej potyczce Chelsea zajmuje szóste miejsce, z dorobkiem 43 punktów i brakuje im czterech oczek do trzeciego Nottingham Forrest, którzy dzisiaj zagrają z innym przeciwnikiem o kwalifikację do Ligi Mistrzów, czyli Newcastle United (41 punktów, ósme miejsce). Czwarty Manchester City z 44 punktami zagra także dzisiaj z liderem, Liverpoolem.


Forma Chelsea w lidze na przestrzeni 10 meczów dosadnie pokazuje w jak dużym dołku się znaleźli. Zdobyli w tym czasie tylko 9 punktów, przez co w tym zakresie są dopiero na 16 miejscu i zdobyli tylko o jeden punkt więcej od piętnastego w lidze Manchesteru United. Dalej są już tylko zespoły w strefie spadkowej: Ipswich Town 5 punktów, Southampton 4 punkty, Leicester City 3 punkty.


Jeżeli trend się utrzyma, może być naturalnie ciężko o kwalifikacje do Ligi Mistrzów, a w dalszej konsekwencji mogą pojawić się trudności co do kwalifikacji do Ligi Europy, a nawet Ligi Konferencji. Jakby nie patrzeć reszta rywalizujących z nimi zespołów radzi sobie o wiele lepiej.


Nawet dalsze ekipy zaczynają sobie ostrzyć zęby na zabranie ich lokaty. Kiedy Chelsea wygrała z Brentford 2:1 w grudniu, notując w ten sposób piąte zwycięstwo z rzędu, różnica między dwoma ekipami wynosiła aż 11 punktów. Aktualnie po serii nieprzychylnych rezultatów odległość ta zmniejszyła się do 4 oczek.


Warto również zauważyć, że na przestrzeni ostatnich 9 spotkań nie zachowali ani jednego czystego konta, Nie trzeba być geniuszem statystyki, by wiedzieć że nie wpływa to korzystnie na ustabilizowanie gry.


Maresca w piątek przed meczem z Villą oznajmił:


— Przed nami jeszcze 13 spotkań [teraz już oczywiście tylko 12], a 7 z nich gramy u siebie. Jeżeli wygramy wszystkie domowe spotkania, to powinno to starczyć na zakończenie sezonu w top 4.


Sześć przeciwników Chelsea zajmują pozycję poniżej połowy tabeli, stąd też optymizm Mareski może być uzasadniony. Domowe batalie rozpoczną z Southampton i Leicester City.


Dla Chelsea może być to kluczowe pod względem odzyskania pewności siebie, niemniej presja jaka na nich teraz będzie ogromna. Mowa ciała zawodników, nawet po ostatniej porażce pokazuje, że mają trudności z udźwignięciem tego.


Chelsea nie wygrała żadnego meczu na wyjeździe od przeszło dwóch miesięcy, notując serię czterech porażek poza Stamford Bridge. Wszystkie mecze na wyjeździe- z Arsenalem, Brentford, Fulham, Newcastle i Nottingham Forrest- wydają się wymagające.


Z tego względu należy ponownie wrócić do rozgrywek Ligi Konferencji. Do kadry została dopisana bezapelacyjnie największa gwiazda zespołu, czyli Cole Palmer. Jest to jasny sygnał, że Chelsea chce osiągnąć sukces w tych rozgrywkach.


Są bez wątpienia dużym faworytem do wygrania turnieju, a taka narracja jest nadal utrzymywana po wylosowaniu duńskiego FC Kopenhaga.


Przypominamy, że mecz z FC Kopenhagą zostanie rozegrany 6 marca, w czwartek, o godzinie 18:45


Maresca nie został zatrudniony w czerwcu, by wygrać Ligę Konferencji. Natomiast przy niekorzystnym obrocie spraw może się okazać, że będzie to jedyne wyjście do lepszego startu w nowym sezonie dla Chelsea.

Hubson
Author: Hubson

Hubert Anuszkiewicz

Niebieskim kibicuję od 2012 roku, głównie przez występy na Euro Fernando Torresa. Na krajowym podwórku wspieram Zagłębie Lubin.

Poza piłką uwielbiam historię, głównie byłej Jugosławii. KTBFFH


Źródło: The Athletic

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close