Fot. Chelsea FC

Acheampong: Maresca powiedział mi, że nawet podczas lunchu mam być pewny siebie

Autor: Mateusz Ługowski Dodano: 19.01.2025 08:34 / Ostatnia aktualizacja: 19.01.2025 08:34

Ostatni tygodnie są bardzo udane dla Josha Acheamponga. Młody obrońca został oficjalnie włączony do kadry dorosłej drużyny Chelsea, zaś Enzo Maresca chętnie na niego stawia. W niedawno udzielonym wywiadzie Josh opowiedział, co działo się w ostatnim czasie i jak przebiega jego współpraca z menedżerem.


W maju 2024 r. – zaledwie trzy dni przed swoimi 18. urodzinami – Josh Acheampong zadebiutował w dorosłej drużynie Chelsea w wygranym 2:0 meczu z Tottenhamem. Anglik dalej ciężko pracował, rozegrał kilka meczów w Lidze Konferencji, zaś niedawno po raz pierwszy w karierze zagrał od pierwszej minuty w meczu Premier League. Młody obrońca spisał się bardzo dobrze i został wybrany przez kibiców najlepszym zawodnikiem spotkania.


– Teraz jestem bardziej pewny siebie i w większym stopniu cieszę się grą – przyznał Josh Acheampong. Kiedy jesteś młodszy, zawsze starasz się dostać do kolejnej grupy wiekowej, co jest bardzo stresujące. Teraz jestem bardziej dojrzały i naprawdę cieszę się grą.


– Gdy już mam tę możliwość, każdego dnia ciężko pracuję. Starsi zawodnicy przypominają mi, po co tu jestem i motywują mnie do zachowania koncentracji. Jeśli czegoś nie zrobię, od razu mi o tym mówią. Reece James, Tosin Adarabioyo, Marcus Bettinelli i Levi Colwill naprawdę mnie motywują i bardzo mi pomagają.


Enzo Maresca dał duży kredyt zaufania młodemu obrońcy i wspiera go na jego początkowym etapie kariery.


– Naprawdę lubię Enzo. Szczegóły, w jakie zagłębia się na boisku są fantastyczne, a poza boiskiem jest miłym i naprawdę motywującym cię człowiekiem. Chce, żebym pokazał swoją osobowość na boisku. Mówi, że mam być pewny siebie, czy to na lunchu, czy siedząc z piłkarzami czy będąc na boisku, mam wykazywać się odwagą i pokazywać, na co mnie stać.


Chelsea ma bardzo młody zespół, w którym wszyscy chcą się wykazać. Wzajemna rywalizacja jest codziennością i trzeba naprawdę ciężko pracować, by wywalczyć sobie miejsce w pierwszym składzie.


– Nie można się rozluźnić. Wszyscy piłkarze są tak dobrzy, że nie można sobie na to pozwolić. To na pewno pomoże mi osiągnąć kolejny poziom w mojej grze. Nigdy nie wiadomo, kiedy trafi się okazja. Na przykład nie sądziłem, że okazja trafi się tak szybko i zagram z Palace. Niemniej kiedy nadszedł ten czas, musiałem być gotowy.


– Wieczorem poprzedniego dnia powiedziano mi, że zagram. Spałem dobrze, jedną z rzeczy charakteryzujących mnie jest to, że zawsze dobrze śpię, bez względu na okoliczności. Byłem naprawdę podekscytowany, ale potraktowałem to jako kolejny mecz. Czułem, że jestem gotowy i jestem zadowolony ze swojej gry. Niestety, nie wygraliśmy, ale dla mnie ten mecz był świetnym doświadczeniem. Moja mama i mój tata byli na tym meczu, przez co był on dla mnie jeszcze bardziej wyjątkowy.


W poniedziałkowy wieczór The Blues zmierzą się z Wolverhampton Wanderers. Josh będzie miał więc kolejną okazję, by zagrać dla Chelsea.


– Miejmy nadzieję, że uda nam się zwyciężyć. Jako zespół gramy dobrze i myślę, że zasługujemy na zwycięstwo. To trochę jak odskocznia. Gdy wygrywamy, nigdy nie jesteśmy zbyt podekscytowani, a gdy przegrywamy, nigdy nie jesteśmy zbyt przygnębieni. Jeśli zremisujemy, w kolejnym meczu będziemy mogli zrobić więcej – dodał wychowanek Chelsea.


Źródło: Chelsea FC

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Grawpolo
komentarzy: 1616
19.01.2025 18:49

Fajny zawodnik, na razie widzę w nim drugiego Tomoriego.

KTBFFH

thesabr3
komentarzy: 2331
19.01.2025 12:06

Ciekawe co z ciebie wyrośnie chłopaku

marsiano91
komentarzy: 249
19.01.2025 08:45

No i super, kanapeczke i herbatkę trzeba pewnie opierdzielić. Następnie kibelek, pewna dwójka, i można rozsiąść się wygodnie w foteliku.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close