Wnioski pomeczowe: Astana 1:3 Chelsea
Dodano: 13.12.2024 12:49 / Ostatnia aktualizacja: 13.12.2024 12:49Wczoraj Chelsea ograła na wyjeździe 3:1 Astanę. Chelsea tym samym jest już pewna awansu do następnej rundy oraz wciąż pozostaje niepokonana w Lidze Konferencji. Zapraszamy do zapoznania się z wnioskami pomeczowymi.
Wieczór w miejscowości Ałmaty można by było uznać za kolejny mecz, który Chelsea wygrywa pewnie pewnie, dominują rywala przez prawie 90 minut. W zasadzie, jakby nie patrzeć tak właśnie było. Pedro Neto robił ogromną różnicą na prawym skrzydle, mimo podwojonego krycia, Marc Guiu w końcu wyraźnie zaznaczył swoją obecność w spotkaniu, a Dewsbury-Hall po raz kolejny solidnie pokazał się na tle słabego rywala.
Jednak kwestią odróżniającą zakończony mecz od wcześniejszych to liczba zawodników z akademii, którzy przebywali na murawie. Łącznie na boisko wybiegło siedmiu młodzieżowców, z czego trzech zagrało od pierwszych minut. Wobec tego tym razem chcielibyśmy skupić się na występach Niebieskich wychowanków.
Czy Tyrique George w końcu wykorzysta swoją szansę?
Skrzydłowy na przestrzeni obecnej kampanii dostał najwięcej szans gry w pierwszej drużynie. Dotychczas zanotował 6 występów i dla porównania to tyle samo co wspomniany wyżej Marc Guiu, który został sprowadzony na SW6 w trakcie letniego okienka transferowego. Niemniej nie można powiedzieć, że 18-latek pokazał w pełni pokazał swój potencjał.
Dość charakterystyczne dla jego gry jest schodzenie ze skrzydła do środka boiska i próba oddania strzału. Problem jest taki, że niejednokrotnie cel umieszczania piłki w siatce przyćmiewa mu wizję na inne jego zadania. W pierwszej połowie miał spore problemy z rozegraniem piłki- podawał ją albo za późno, a nawet i wcale wracając do punktu wyjścia samodzielnego finalizowania akcji. Przy czym, bardziej martwi jego znikome wsparcie w grze defensywnej.
Jako, że ustawiony za nim Renato Veiga grał jako odwrócony boczny obrońca, Tyrique powinien chociaż spróbować wspierać pierwszą tercję przy atakach rywali. Tego niestety zabrakło, co przedstawia poniższa heatmapa:
SofaScore
Paradoksalnie trzeba przyznać, że był to potencjalnie najlepszy występ wychowanka w seniorskiej drużynie. W drugiej części spotkania był o wiele pewniejszy w swoich dryblingach, a co więcej starał się napędzać ataki The Blues. Współczynnik oczekiwanych asyst (w skrócie: xA) wyniósł aż 0.85, a ogólnie wyprowadził 40 celnych podań, co jest solidną liczbą jak na skrzydłowego.
Podsumowując- widać znaczną poprawę w jego grze, ale wciąż musimy poczekać aż przełoży się to na wymierne efekty, w postaci goli i asyst. Nie ma co się dziwić, że Enzo Maresca stara się na niego stawiać, gdyż kompletnie po jego grze nie widać, aby miał problemy z tremą, czy dostosowaniem do seniorskiej piłki. Jego problemem jest to, że zbyt mocno chce się wyróżnić indywidualnie, przez co zapomina o założeniach taktycznych. Natomiast jeśli zacznie grać jak w drugiej połowie meczu z Astaną, wówczas Chelsea może mieć sporo pożytku z jego gry.
Udany powrót Acheamponga
Po wielu perturbacjach, związanych z umową Josha, w końcu ponownie dostał szansę w pierwszym zespole Niebieskich. Trzeba przyznać, że wykorzystał ją w pełni, notując bardzo udany występ.
Anglik występował w trójce z tyłu, wraz z Disasim i Tosinem i mając zaledwie 18 lat wyglądał najpewniej z nich. Wystarczy wspomnieć, że zanotował najwięcej odbiorów ze wszystkich graczy Chelsea (4). Jego ogromną przewagą była wrodzona umiejętność do trzymania pozycji w strefie defensywnej i odpowiednie wyczucie, kiedy naciskać na rywala. Poza tym często starał się rozgrywać długie piłki (4/6 celnych długich podań, drugi najlepszy wynik tuż za Adarabioyo, który wyprowadził ich 5) oraz dwukrotnie wchodził w drybling i wychodził z takich pojedynków zwycięsko.
Nadal musimy czekać czy na pewno Acheampong podpisze nowy kontrakt. Nie jest to wcale pewne, a usługami utalentowanego defensora ma być zainteresowany nawet Real Madryt. Uważam jednak, że w interesie klubu powinno być pozostawienie go na Stamford. Patrząc na naszą sytuację kadrową na prawej stronie obrony, aktualnie mamy do dyspozycji nominalnie tylko Malo Gusto. Przy ewentualnej zmianie, w jego miejsce musi wejść niedostosowany do tej roli Axel Disasi. Mając na uwadze niepewny stan zdrowia Reece’a Jamesa i Wesley’a Fofany, wkład Josha może się okazać nieoceniony.
Czy Sam Rak-Sakyi również może się przydać do rotacji?
Na 19-letniego Samuela padła prawdopodobnie największa odpowiedzialność, gdyż miał zbliżone cele do tych, które na co dzień spełnia Moisés Caicedo. Postawienie na tak młodego i niedoświadczonego zawodnika w roli de facto łącznika między wszystkimi formacjami na boisku było odważnym ruchem, ale ostatecznie można przyznać, że się opłacił.
Ogromnym atutem w grze Sama było sprawne przesuwanie ciężaru gry z pierwszej do nawet trzeciej tercji. Zupełnie jak w drużynie U-21, z łatwością potrafił uwolnić się spod presji przeciwników, otwierając sobie sporą przestrzeń na murawie. Jego aktywność w trakcie meczu widoczna jest także po 100 kontaktach z piłką (trzeci najlepszy wynika po Acheampongu i Disasim) 88 wyprowadzonych podaniach, przy których pomylił się tylko raz.
Za największym mankamentem był powrót pod własne pole karne przy kontrach rywali. Momentami zbyt odważnie zapędzał się w okolice 16-stego metra rywali. Konsekwencją tego robiła się zbyt duża luka w drugiej tercji boiska, a pędzący do przodu piłkarze Astany mieli przed sobą tylko trójkę naszych defensorów.
Aczkolwiek, w mojej opinii Sakyi może się przydać do seniorskiej kadry The Blues. Nasza pomoc w Premier League opiera się w zasadzie na trzech piłkarzach: Enzo Fernándezie, Moisésie Caicedo, oraz Roméo Lavii. Wszyscy dobrze zdajemy sobie sprawę z tego, że Belg dalej nie poradził sobie z męczącymi go kontuzjami. W tej sytuacji trzeba się zastanowić kto powinien jeszcze dostać szansę.
Oczywistą opcją wydaje się Dewsbury-Hall, lecz to nieustannie za mało przy ewentualnej większej pladze kontuzji. Coraz głośniej mówi się, że Casadei może odejść na wypożyczenie, a nawet być sprzedany, dlatego kandydatura Rak-Sakyi nie wydaje się być wcale niemożliwa.
- Źródło: własne
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.