Od wielu lat numer 9 w Chelsea utożsamiany jest z klątwą. Wielu świetnych napastników grało w barwach The Blues z takim numem, ale wielu nie sprostało ogromnym oczekiwaniom. Natomiast 9 grudnia, kolejnego dnia Niebieskiego Adwentu skupimy się jednak na najwybitniejszych piłkarzach Chelsea, którzy nosili koszulki z numerem 9.

Roy Bentley (1948–1956, 367 występów, 150 goli)

Kapitan zespołu, który poprowadził Chelsea do tytułu mistrzowskiego w sezonie 1954/55, zdobywając w całych rozgrywkach 21 bramek, w tym dwie w kluczowym zwycięstwie nad Wolves. Roy Bentley jest piątym najlepszym strzelcem The Blues w historii. Do klubu trafił z Newcastle United za 11 000 funtów w styczniu 1948 roku i w każdym z ośmiu sezonów spędzonych w zachodnim Londynie, Bentley był najlepszym strzelcem drużyny.

Peter Osgood (1964–1974, 1978/79, 380 występów, 150 goli)

W tabeli najskuteczniejszych piłkarzy Chelsea zajmuje piąte miejsce, mając tyle samo goli, co Roy Bentley. Peter Osgood był ,,Królem Stamford Bridge", czołową postacią błyszczącej drużyny Chelsea lat 60. i 70. Jako napastnik, Ossie potrafił zdobywać bramki glową oraz lewą i prawą nogą, łącząc fizyczną siłę wymaganą w tamtej erze futbolu z niezwykłą gracją i subtelnością. W 1970 roku, podczas pierwszego triumfu Chelsea w Pucharze Anglii, zdobył gola w każdej rundzie (ostatni zawodnik w historii, któremu się to udało), w tym efektownym szczupakiem w powtórzonym meczu na Old Trafford. Strzelił także bramki w każdym z naszych finałów w dwóch kolejnych sezonach. Dziedzictwo Osgooda żyje dalej dzięki pomnikowi przed West Stand na stadionie, który Peter uczynił swoim domem.

Kerry Dixon (1983–1992, 420 występów, 193 gole)

Kerry Dixon zdobywał bramki z niezwykłą łatwością przez cały burzliwy okres lat 80., pomagając Chelsea dwukrotnie awansować z Drugiej Ligi, ugruntowując pozycję zespołu w najwyższej klasie rozgrywkowej w Anglii. Napastnik zdobył 34 bramki w swoim pierwszym sezonie i 36 w drugim, zdobywając Złoty But i uznanie w reprezentacji Anglii. Dixon dzięki swojej znakomitej skuteczności i charyzmatycznej osobowości zapewnił sobie status jednego z najbardziej ukochanych zawodników w naszej historii. Nadal regularnie pojawia się na Stamford Bridge podczas dni meczowych. Dixon jest trzecim najlepszym strzelcem londyńczyków w historii.

Gianluca Vialli (1996–2000, 88 występów, 40 goli)

Przybycie zwycięzcy Ligi Mistrzów, Gianluki Viallego, w 1996 roku zapoczątkowało nowy kierunek dla coraz bardziej europejskiego i ekscytującego składu Chelsea. Etos pracy Włocha miał pozytywny wpływ na jego nowych kolegów z drużyny, a jego dwa gole w meczu Pucharu Anglii przeciwko Liverpoolowi zapoczątkowały drogę klubu do pierwszego dużego trofeum od 26 lat. Jego siła, umiejętność utrzymywania się przy piłce oraz skuteczność sprawiły, że doskonale pasował do wymagań angielskiego futbolu. W 1998 roku, będąc grającym menedżerem, potrafił łączyć obowiązki trenerskie z regularnym zdobywaniem bramek, gdy sam siebie wystawiał do gry.

Jimmy Floyd Hasselbaink (2000–2004, 177 występów, 87 goli)

Rekordowy transfer klubu, gdy w 2000 roku dołączył z Atletico Madryt, Jimmy Floyd Hasselbaink szybko zyskał sympatię kibiców Chelsea, kończąc swój pierwszy sezon jako najlepszy strzelec Premier League. Hasselbaink zdobywał bramki po strzałach głową, a także po uderzeniach lewą i prawą nogą, czego doskonałym przykładem jest hat-trick strzelony przeciwko Tottenhamowi w marcu 2002 roku, w trakcie sezonu, w którym stworzył ikoniczny duet z Eidurem Gudjohnsenem. Nawet w swoim ostatnim sezonie, pierwszym pod rządami Romana Abramowicza i po przybyciu Hernána Crespo oraz Adriana Mutu, Hasselbaink był najlepszym strzelecem drużyny. W tym czasie zdobył m.in. hat-tricka jako rezerwowy w meczu przeciwko Wolves.

Author: kacper01

Kacper Strojwąs

Źródło: Chelsea FC