The Athletic podsumowało ostatnie plotki transferowe związane z największymi klubami w jednym tekście. Wśród nich omówiono także Chelsea.

Według tych doniesień nie ma co się spodziewać wielkich rewolucji ze strony The Blues, tym bardziej w zimowym okienku. Chelsea jest zadowolona z rozmiaru i postawy swoich zawodników, którzy zostali kupieni latem i nie chcą sprowadzać nowych.

Stąd też wielu kibiców, którzy myślą że niedługo do zespołu mógłby dołączyć Victor Osimhen, mogą czuć się rozczarowani. Niebiescy nie chcą sprowadzać żadnego napastnika zimą i wrócą zapewne do tematu dopiero po zakończeniu tego sezonu.

Jedynie co mogłoby zmienić ich podejście to jakaś astronomiczna oferta za sprzedaż Christophera Nkunku, za którego wówczas trzeba by szukać zastępstwa. Jest to jednak mało prawdopodobne, by ktokolwiek zaoferował 52 miliony funtów, a tym bardziej wyklucza to myśl o zastępstwie dla Nicolasa Jacksona przy ewentualnej kontuzji.

Aktualnie chcą przeanalizować najsłabsze ogniwa składu. Na ten moment najlepiej wydaje się być uzupełniona pomoc, wobec czego główny nacisk będą kłaść na linię ataku i obrony.

Po spełnieniu głównego założenia, jakim było odmłodzenie kadry, chcą teraz skupić się na mniej ważnych założeniach. Większośc ruchów na rynku będzie zależało od tego kto odejdzie.

Niemniej nie oznacza to, że nie przyglądają się niektórym piłkarzom. Już zeszłego lata Chelsea przymierzała się do sprowadzenia kilku napastników, a teraz do tej listy doszło kilka nazwisk.

Przyglądają się chociażby Liamowi Delapowi i klub ma ku temu dobre powody. Mianowicie Anglik strzelił w barwach Ipswich 6 goli w Premier League, co robi jeszcze większe wrażenie, mając na uwadze że oblegają dolną część tabeli.

W lutym skończy dopiero 22 lata, dlatego pasuje do założenia budowania młodej kadry. Do tego pracujący z nim w przeszłości w City Enzo Maresca, oraz dyrektor do ds. rekrutacji i talentów Joe Shields dobrze go wspominają.

Nie brakuje także graczy, których Chelsea będzie próbowała się pozbyć. Głównym priorytetem będzie na pewno rozwiązanie sytuacji Bena Chilwella. Boczny obrońca latem miał już opuścić szeregi The Blues, ale nie udało się znaleźć dla niego zadowalającej oferty, a więc teraz władze klubu z Londynu będą próbowały to powtórzyć.

Podobnie wygląda sprawa Carney'a Chukwuemeki, który rozegrał tylko trzy mecze po zmianie pod wodzą Enzo Mareski.

Ponownie będą próbowali sprzedać także wypożyczonych piłkarzy: Raheema Sterlinga (Arsenal), Trevoha Chalobaha (Crystal Palace), Armondo Broję (Everton), czy Davida Datro Fofanę (Göztepe SK).

W styczniu mogą odejść także wychowankowie: Alex Matos i Harvey Vale. Za to Deivid Washinghton prawdopodobnie będzie przymierzany do wypożyczenia.

Warto także przypomnieć kogo kupili. Chelsea czeka na przybycie Estêvão Williana z Palmerias, Kendry'ego Páeza z Independiente del Valle, obrońcy Aarona Anselmino z Boca Juniors, ale i bramkarza Mike'a Pendersa z Genk. Każdy z nich jednak będzie mógł dołączyć w sezonie 2025/26. Decyzja o tym kto z nich zagra w pierwszych zespole będzie decydowała bliżej okresu przybycia ich do klubu, ale już teraz otwarcie się mówi, że swoją szansę dostanie Estêvão.

Wypożyczenie Jadona Sancho z Manchesteru United opiewa na klauzulę wykupu w przedziale pomiędzy 20-oma, a 25-cioma milionami funtów. Wszystko zależy od jego gry indywidualnej i poczynań zespołu.

Prawdopodobnie również Andrey Santos powinien wrócić ze Strasbourga, gdyż póki co imponuje swoją grą.

Author: Hubson

Hubert Anuszkiewicz

Niebieskim kibicuję od 2012 roku, głównie przez występy na Euro Fernando Torresa. Na krajowym podwórku wspieram Zagłębie Lubin.

Poza piłką uwielbiam historię, głównie byłej Jugosławii. KTBFFH

Źródło: The Athletic