Fot. Chelsea FC

Jackson: Mam nadzieję, że w tym roku zrobimy więcej niż w ubiegłym i zdobędziemy jakieś trofeum

Autor: Mateusz Ługowski Dodano: 13.09.2024 14:01 / Ostatnia aktualizacja: 13.09.2024 14:01

Już w pierwszym sezonie w Premier League Nicolas Jackson pokazał, że najlepsze dopiero przed nim. Młody napastnik dobrze odnalazł się na angielskich boiskach i szybko stał się ważną postacią Chelsea. Dzisiaj Nico przedłużył kontrakt z The Blues o dwa kolejne lata, czyli do 2033 roku.


W ubiegłym sezonie Nicolas Jackson strzelił 17 goli we wszystkich rozgrywkach, co nie jest złym wynikiem. W trakcie rozgrywek gołym okiem dostrzegalny był jego rozwój. Nico stawał się coraz bardziej dojrzały i miał duży wpływ na grę zespołu. Jego rola nie sprowadzała się wyłącznie do strzelania goli.


– Pierwszy sezon dla każdego piłkarza lub napastnika trafiającego do Chelsea nie jest łatwy, ale poradziłem sobie – zaczął Nicolas Jackson w wywiadzie udzielonym w związku z przedłużeniem kontraktu. Nie jestem zadowolony ze strzelenia 17 goli, ponieważ rozegrałem cały sezon bez kontuzji, ale nie jest źle. Dałem sobie radę i mam nadzieję, że będę to kontynuował i robił niesamowite rzeczy. Wciąż jestem w trakcie procesu nauki, uczę się każdego dnia, staram się rozwijać to, co już potrafię i pracuję nad tym, czego jeszcze nie potrafię.


– Nie było trudno zaadaptować się w klubie, ponieważ znam angielski i jestem towarzyski. Łatwo dogadywałem się ze wszystkimi i poznałem wszystkich. Jedyny problem stanowiła pogoda, ale już się do tego przyzwyczaiłem! Na boisku przyjaźnię się ze wszystkimi. Zawsze tak będzie. Mam nadzieję, że w tym roku zrobimy więcej niż w ubiegłym i coś wygramy.


– Zawsze byłem ofensywny piłkarzem. Kiedy byłem młody, grałem jako "dziesiątka" lub "fałszywa dziewiątka", ponieważ lubię się ruszać i schodzić głębiej. Kiedy przyjechałem do Europy, Unai [Emery, ówczesny menedżer Villarrealu – przyp. red.] zmienił moją pozycję i stałem się typową dziewiątką, czekającą na piłkę i grającą więcej w polu karnym. Unai tak zrobił i jestem mu za to wdzięczny. Staram się ciężko pracować każdego dnia, żeby jak najlepiej odnajdywać się na tej pozycji.


Atutami Senegalczyka są szybkość, siła, umiejętność utrzymania się przy piłce i zwinność, która może zrobić różnicę. Nicolas z pewnością ma coś jeszcze w zanadrzu i w tym sezonie niejednokrotnie da radość kibicom Chelsea.


– Chcę zdobywać trofea i sprawić, że Chelsea będzie najlepsza, trafi tam, gdzie kiedyś była. Chcę też zdobywać indywidualne osiągnięcia i pomagać swojemu klubowi i krajowi. Staram się ciężko pracować, żeby osiągnąć te cele, ale najważniejszy jest zespół i mam nadzieję, że wraz z zespołem zdobędziemy wiele trofeów. To są szczęśliwe chwile, o których możesz opowiadać rodzinie. Taki jest mój cel – dodał napastnik Chelsea i reprezentacji Senegalu.


Źródło: Chelsea FC

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close