John Obi Mikel podzielił się szczegółami dlaczego transfer Victora Osimhena do Chelsea nie wypalił.

The Blues pokładali wielkie nadzieje wobec przybycia Nigeryjczyka na Stamford Bridge, po tym jak udało im się sprzedać Romelu Lukaku za około 30 milionów funtów do Napoli. Niemniej transakcja upadła, a 25-latek ostatecznie został wypożyczony do Galatasaray.

W sprawie nieudanego zakontraktowania zawodnika przez The Blues wypowiedział się John Obi Mikel, na łamach swojego podcastu „The Obi One Podcast"

— Wiem czego chciał Victor, wiem co mu oferował klub i wiem, że ostatecznie osiągnęliśmy w tej sprawie kompromis. Byliśmy dosłownie kilka podpisów od tego, by ten transfer stał się faktem, ale stanęły na naszej drodze przeszkody, których nie dało się rozwiązać. Głównie wynikało to z braku czasu.

— Obie strony robiły wszystko, by ta transakcja doszła do skutku. Widziałem tę ambicję zarówno w ruchach Chelsea, którą mogę pochwalić za ambicje, związane z tym jak chcą rozwijać klub, jak i Victora, który bardzo chciał dołączyć do zespołu.

— Był bardzo rozczarowany, że ostatecznie tak się nie stało. Rozmawialiśmy 20 minut po zamknięciu okienka. Powiedziałem mu: „Słuchaj zawsze jestem dla Ciebie, musisz się uspokoić, pracuj dalej ciężko, trenuj. Wiem, że nie jest to dla Ciebie najlepsza sytuacja, ale musisz być silny".

— Wiecie, Victor ma bardzo silny charakter, taki jaki mieli Drogba i Costa. Takiego temperamentu brakuje napastnikom Chelsea- takiego który wzbudza respekt u rywali.

Mikel dalej zaznacza, że mimo niedopięcia kupna Nigeryjczyka, taki ruch jest wciąż możliwy:

— Bez żadnych zmartwień, uważam, że możemy dalej wrócić do rozmów. W styczniu, następnego lata, obojętnie. Wiemy w jakim miejscu stanęły rozmowy i po dopięciu tych detali będziemy mogli dopiąć ten transfer.

Author: Hubson

Hubert Anuszkiewicz

Niebieskim kibicuję od 2012 roku, głównie przez występy na Euro Fernando Torresa. Na krajowym podwórku wspieram Zagłębie Lubin.

Poza piłką uwielbiam historię, głównie byłej Jugosławii. KTBFFH

Źródło: Evening Standard