Fot. Chelsea FC

Szastanie pieniędzmi, szalona polityka transferowa i nieustanny chaos – czy Enzo Maresca zdoła zaprowadzić w Chelsea porządek?

Autor: Mateusz Ługowski Dodano: 18.08.2024 16:03 / Ostatnia aktualizacja: 18.08.2024 16:03

Od przeszło dwóch lat w Chelsea rządzi chaos. Nieustanne zmiany personalne, liczne nieprzemyślane transfery i kontrowersyjne działania sprawiają, że kibice londyńskiego klubu mają trudności z patrzeniem w przyszłość z optymizmem. W środku tego całego bałaganu pojawił się Enzo Maresca. Przed Włochem stoi niezwykle trudne zadanie, jednak jest kilka czynników, które pozwalają wierzyć, że na Stamford Bridge uda mu się odnieść sukces. Matt Law z "The Telegraph" wskazał pięć argumentów, które przemawiają za 44-latkiem.


Za rządów Todda Boehly'ego i Behdada Eghbaliego Enzo Maresca jest trzecim stałym trenerem. W tym czasie klub wydał ponad miliard funtów na transfery, a w tym sezonie i tak nie zagra w Lidze Mistrzów. Mimo całego tego zamieszania, Enzo Maresca staje przed szansą, by przekonać właścicieli, że warto dać mu szansę. Dlaczego?


Obsesja na punkcie Manchesteru City


Chelsea rozpocznie sezon 2024/25 meczem z Manchesterem City, czyli klubem, na punkcie którego obsesję mają Eghbali i Boehly. Amerykańscy właścicieli zatrudnili już wiele osób, które niegdyś pracowały na Etihad Stadium, by stworzyć projekt, który w jak największym stopniu będzie przypominał działo Pepa Guardioli. A kto może lepiej próbować naśladować Guardiolę niż jeden z jego byłych asystentów. Maresca zapewnia, że nie zamierza kopiować swojego byłego szefa, ale nie wolno dać się zwieść: Chelsea chce grać tak, jak gra Manchester City, a futbol totalny Mareski pokazuje, czego chcą właściciele. Chelsea ma imponować, nawet jeśli na wyniki trzeba będzie trochę poczekać.


Przed letnim tournée po Stanach Zjednoczonych Enzo Maresca otrzymał zapewnienie, że praca nad jego filozofią jest ważniejsza niż wygrywanie meczów przed sezonem. Gdy sezon rozpocznie się, Chelsea nie będzie mogła lekceważyć wyników, ale właściciele wiedzą, że przekształcenie drużyny zajmie Maresce trochę czasu.


Uczniowie gotowi do pracy


Enzo Maresca potrzebuje piłkarzy, którzy będą potrafili wdrożyć jego pomysły i styl, a kimś tak bez wątpienia jest Kiernan Dewsbury-Hall. Pomocnik był klubowym zawodnikiem Leicester City w ubiegłym sezonie, który zakończył się dla Lisów zwycięstwem w Championship. W tym sezonie Anglik będzie dla Mareski równie ważny.


Eghbali i Boehly zostali oskarżeni o próbę – choć niektórzy mogą twierdzić, że bezskutecznie – obchodzenia przepisów poprzez płacenie dużych kwot transferowych i oferowanie piłkarzom długoletnich kontraktów. Sprowadzenie Dewsbury'ego-Hala nie wymagało jednak szczególnych zabiegów, był to po prostu rozsądny ruch. Włoch na pewno będzie potrzebował czasu, żeby stworzyć grupę uczniów, która będzie mu wierna, tak jak uczynił to Guardiola. Posiadanie ucznia w osobie Dewsbury'ego-Halla będzie bardzo przydatne, zwłaszcza w pierwszych tygodniach pracy.


"Idealni" piłkarze


Przed pierwszym meczem na ławce trenerskiej Chelsea Enzo Maresca zapewnił, że jedną z największych zalet pracy na Stamford Bridge jest fakt, że będzie miał zawodników idealnie pasujących do jego stylu. Poproszony o wyjaśnienie tych słów, odparł:


– W naszym systemie są pewne pozycje, które są bardzo ważne. Na przykład, będziemy grali na dwóch defensywnych pomocników, a ten duet mogą tworzyć Moisés Caicedo i Roméo Lavia. Bardzo ważni będą dla nas również Malo Gusto i Reece James. Z kolei Marc CUcurella może grać jako odwrócony boczny obrońca. Z przodu mamy za to wszechstronnych piłkarzy, takich jak Cole Palmer, który może grać na skrzydle, ale też w środku. Mamy Christophera Nkunku, który może grać na środku, a za nim będzie Enzo Fernández. Mamy też skrzydłowych, którzy są dobrzy w pojedynkach jeden na jednego, jak Mudryk. A z tyłu mamy obrońców, którzy są dobrzy w wyprowadzaniu piłki, choćby Levi Colwill. Są więc pozycje, na których mamy zawodników idealnie pasujących do naszego sposobu gry – przyznał menedżer Chelsea.


Gwiazdorska jakość Palmera


Który trener nie chciałby pracować z Cole'em Palmerem? Ofensywny pomocnik strzelił 22 gole w Premier League w swoim debiutanckim sezonie w Chelsea. Niewykluczone, że jest on najbardziej utalentowanym ofensywnym piłkarzem Chelsea od czasów Eden Hazarda. A po ostatnim prolongowaniu umowy, Palmer jest związany z Chelsea przez następne co najmniej dziewięć lat. Enzo Maresca będzie liczył na znakomitą grę Palmera, ale zapewnił niedawno, że będzie chciał go odciążyć. Pomóc w tym ma m.in. sprowadzony z Wolves Pedro Neto.


A co, jeśli wszystko pójdzie nie tak?


Enzo Maresca stwierdził, że właściciele Chelsea nie postawili mu za cel zakwalifikowanie się do Ligi Mistrzów, gdyż starają się zbudować coś na następne 5-10 lat. Może nie widać tego z zewnątrz, ale klub może być zdeterminowany, by dać Maresce więcej czasu niż jego poprzednikom, jeśli styl gry zespołu będzie zgodny z oczekiwaniami właścicieli. A jeśli nic z tego nie wyjdzie i Maresca podzieli los Grahama Pottera i Mauricio Pochettino, to i tak nie stanie mu się krzywda. Na pewno szybko znajdzie nową lepszą pracę, niż gdyby miał dalej pracować w Leicester City.


Źródło: "The Telegraph"

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close