Fot. Chelsea FC

Maresca: Piłkarze muszą być waleczni i walczyć o siebie nawzajem

Autor: Mateusz Ługowski Dodano: 18.08.2024 08:15 / Ostatnia aktualizacja: 18.08.2024 08:15

Dzisiaj po południu Enzo Maresca po raz pierwszy poprowadzi Chelsea w meczu Premier League. Przed Włochem i jego podopiecznymi bardzo trudne zadanie, gdyż na Stamford Bridge przyjdzie Manchester City, czyli aktualny mistrz Anglii.


Menedżer Chelsea chce, by jego zawodnicy byli solidarni względem siebie i potrafili walczyć o siebie nawzajem. Taka postawa buduje ducha drużyny i pozwala przetrwać trudne chwile.


– Jest to właściwa kultura – ocenił Enzo Maresca. Staram się bronić swojego kolegę, jeśli ktoś ma złe intencje. W jednym z meczów towarzyskich jeden z przeciwników kopnął naszego piłkarza w zły sposób, a reszta od razu go otoczyła, żeby go chronić. Nie chodzi o to, żeby od razu być na miejscu zdarzenia, ale o to, żeby być blisko i bronić swojego kolegę.


– Aby zostać zespołem, potrzebujesz takiej postawy. Potrzebujesz czegoś więcej, żeby być blisko, być jak przyjaciel. Na boisku musicie bronić się jak bracia, w przeciwnym razie będziecie mieli problemy. Nie chodzi o to, żeby myśleć sobie: "OK, jesteśmy dobrymi piłkarzami i to wystarczy." To nie wystarczy.


Kadra Chelsea składa się z wielu utalentowanych, choć niedoświadczonych zawodników. Enzo Maresca zapewnia, że wiek jego podopiecznych nie jest dla niego problemem.


– Podoba mi się, że są w takim wieku. Ważne, że mają ogromny talent. Niemniej sam talent nie wystarczy i potrzebujesz czegoś więcej. Z tego powodu staramy się stworzyć pewną kulturę nie tylko na boisku, ale także poza nim.


W ubiegłym sezonie kluczową postacią i największą gwiazdą Chelsea był Cole Palmer. We wszystkich rozgrywkach Anglik strzelił 27 goli i zaliczył 15 asyst, choć był to dopiero jego pierwszy pełny sezon na poziomie Premier League. Enzo Maresca jest świadomy, że 22-latkowi będzie ciężko powtórzyć te statystyki.


– Kiedy strzelasz 20 goli w jednym sezonie, to zawsze trudno jest to powtórzyć, niezależnie, czy nazywasz się Cole Palmer czy nawet Haaland. Jest to po prostu trudne. Jeśli chodzi o Palmera, to musimy mieć pewność, że odpowiedzialność za strzelanie goli rozłoży się na innych skrzydłowych i ofensywnych pomocników. Wszystko nie może spoczywać na barkach Cole'a.


– Gramy z dwoma skrzydłowymi, dwoma ofensywnymi pomocnikami i jedną "dziewiątką". Zatem tych pięciu zawodników jest odpowiedzialnych za strzelanie goli i asystowanie swoim kolegom. Skrzydłowi, atakujący i "dziewiątka" są odpowiedzialni za strzelanie goli.


W listopadzie ubiegłego roku w meczu Chelsea z Manchesterem City padło aż osiem bramek (4:4). Enzo Maresca przyznał, że oglądał to spotkanie, niemniej nie chce, by ilość straconych goli powtórzyła się.


– Oglądałem ten mecz w domu i był on fantastyczny, choć jako menedżer nie lubię tracić bramek. Nie chcę stracić czterech goli – dodał menedżer The Blues.


Źródło: "The Guardian"

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close