18-letni bramkarz Max Merrick w udzielonym wywiadzie omawiał, jak ważne jest dla niego łączenie edukacji z grą w akademii w Cobham.

Aktualnie większość kibiców z niecierpliwością oczekuje na rozpoczęcie kampanii 2024/25. W tym czasie wielu młodych piłkarzy akademii Chelsea równie mocno wyczekuje na wyniki egzaminów GCSE (egzamin zdawany przez uczniów w Wielkiej Brytanii w wieku 16 lat na zakończenie obowiązkowej nauki w szkole średniej) i A-Levels (odpowiednik polskiej matury).

W trakcie sezonu wychowankowie nie są zajęci tylko kwestiami boiskowymi, ale też szkolnymi. Zgodnie z pełnoetatowym planem piłkarskim zawodnicy drużyn od U-15 wzwyż uczestniczą w programie edukacyjnym Premier League.

Opiekunowie akademii wspierają chłopców w trakcie ich przygotowań do GCSE i A-Level, uwzględniając w zajęcia z korepetytorami, dzięki czemu mają oni zapewniony rozwój na boisku, ale też poza nim.

Golkiper drużyny U-21, Max Merrick niedawno pisał egzamin A-Level z zakresu wychowania fizycznego. W przyszłości planuje kontynuować edukację w zakresie treningu personalnego i wiedzy o fitnessie i dobrego samopoczucia.

18-latek oczekując na wyniki podzielił się swoimi przemyśleniami o systemie edukacyjnym w Cobham, wyjaśnił jak łączył grę w piłkę z nauką oraz starał się wyjaśnić czemu nauka powinna być kluczowa dla adeptów młodego futbolu.

— Czasem ciężko było znaleźć czas zarówno na piłkę, jak i naukę. Natomiast po każdym zdanym egzaminie utwierdziłem się, że da się to połączyć.

— Obecność w klasie była dla mnie bardzo ważna, bo pozwalało mi to zmienić swój sposób myślenia i przełożyć to co czego się nauczyłem na murawę. To było także głównym powodem, przez który zdecydowałem się na zajęcia z wychowania fizycznego.

— W trudniejszych chwilach bardzo mi pomagały moje dobre relacje z nauczycielami, ich wsparcie było nieocenione. Za każdym razem, kiedy nie radziłem sobie z presją, bądź materiałem, wiedziałem że moi nauczyciele mnie wesprą i postarają się dołożyć wszelkich starań, bym się nie przejmował.

— Zdałem sobie sprawę, jak wielkimi szczęściarzami jesteśmy, że mamy takie możliwości w Chelsea. Dlatego powinniśmy z nich w pełni korzystać.

Jako bramkarz niejednokrotnie musi się mierzyć z wyzwaniami, stawianymi bezpośrednio przed nim. Następnie zaczął tłumaczyć czemu jego zdaniem program edukacyjny jest tak ważny i czemu warto się rozwijać także poza kwestiami boiskowymi.

— Piłkarze nigdy nie chcą myśleć o planie B, ale rzeczywistość jest taka, że z każdym dniem można przestać grać. Dlatego nauka i szeroko pojęta edukacja jest kluczowa dla naszego życia prywatnego.

— Poziom edukacji w akademii jest na najwyższym poziomie, stąd powinniśmy z niej w pełni korzystać.

By w pełni wyczerpać ten temat, porozmawiano także z Simonem Knightem, który jest odpowiedzialny za edukację w grupach wiekowych akademii od U-9 do U-16. Podkreślił on jak pozytywny wpływ mają zajęcia, na które uczęszczają młodzi piłkarze i jak mogą to wykorzystać w życiu codziennym.

— To może być spore wyzwanie dla chłopców, którzy dodatkowo są obciążeni obowiązkami związanymi z grą w piłkę, ale edukacja jest kluczowa dla naszego życia. Dlatego staramy się w pełni zachęcać i pomagać przy indywidualnym toku nauczania każdego z młodych zawodników.

— Obowiązujący materiał ponadto nieraz może im się przydać w życiu, we wszelkich sytuacjach, nawet tych boiskowych.

— Nasz wydział chce nauczyć tych chłopaków pewności siebie, żeby byli w stanie otwarcie komunikować swoje uczucia i opinie nt. otaczającego ich świata.

Hubert Anuszkiewicz

Niebieskim kibicuję od 2012 roku, głównie przez występy na Euro Fernando Torresa. Na krajowym podwórku wspieram Zagłębie Lubin.

Poza piłką uwielbiam historię, głównie byłej Jugosławii. KTBFFH

Źródło: Chelsea FC