Jak informuje Alex Crook ze stacji talkSPORT, Chelsea poinformowała Conora Gallaghera, że nie znajduje się on w planach klubu na przyszłym sezon i po powrocie drużyny ze Stanów Zjednoczonych nie będzie brał udziału w treningach pierwszego zespołu.

Wcześniej liczne źródła informowały, że Chelsea osiągnęła porozumienie z Atlético Madryt ws. transferu Conora Gallaghera za 33 miliony funtów, ale to zawodnik miał mieć decydujące zdanie.

W ostatnim czasie Anglik odrzucił dwie oferty przedłużenia kontraktu z Chelsea, a jego wątpliwości budziła przede wszystkim długość oferowanych umów. Pomocnik uważa, że zasługuje na długoterminową umowę, taką, jaką dostał m.in. Moisés Caicedo. W piątek miały odbyć się kolejne rozmowy, a dotychczasowa propozycja wciąż jest na stole.

Dzisiaj Conor Gallagher był widziany w Cobham i jak podają źródła, jak na razie nie rozpoczął on rozmów z Atlético Madryt. Madrytczycy zaczynają się jednak niecierpliwić i oczekują na ostateczną decyzję zawodnika do końca weekendu.

Conor Gallagher jest piłkarzem Chelsea od ósmego roku życia. Ubiegły sezon był dla niego przełomowy, gdyż rozegrał w Premier League 37 spotkań, a pod nieobecność Reece'a Jamesa wielokrotnie pełnił funkcję kapitana. Oczekuje się jednak, że w przyszłym sezonie Anglik, jeśli zdecyduje się zostać na Stamford Bridge, nie będzie podstawowym wyborem Enzo Mareski, gdyż ten preferuje piłkarzy o innym profilu.

Chelsea ceni Conora Gallaghera, ale nie zamierza oferować mu długoterminowego kontraktu, gdyż uważa, że byłoby to błędem pod względem finansowym. Jednocześnie The Blues nie chcą stracić pomocnika w przyszłym roku za darmo, dlatego liczą, że zaakceptuje on ofertę Atlético Madryt. 24-latek wciąż się wacha, ale nie chce zostać zmuszony do przymusowego opuszczenia klubu, w którym gra od dzieciństwa, gdyż nadal czuje więź z Chelsea.

Author: salonnier

Mateusz Ługowski

Źródło: talkSPORT