Fot. Chelsea FC

Chukwuemeka: Bóg sprawił, że przetrwałem trudne chwile i jestem silny

Autor: Mateusz Ługowski Dodano: 27.07.2024 14:35 / Ostatnia aktualizacja: 27.07.2024 14:35

W meczu z Wrexham Carney Chukwuemeka przebywał na boisku od pierwszej do ostatniej minuty, co w przypadku meczów towarzyskich jest raczej nieczęstym zjawiskiem. Dzień po tym spotkaniu Anglik udzielił wywiadu, w którym opowiedział, jakie ma cele na przyszły sezon.


W minionym sezonie Carney nie mógł w pełni rozwinąć skrzydeł, gdyż często trapiły go kontuzje. Młody pomocnik ma jednak nadzieję, że zdrowie w końcu zacznie mu dopisywać i w nadchodzącym sezonie pokaże pełnię swojego potencjału.


– Po raz pierwszy od ubiegłego lata rozegrałem 90 minut – przyznał dumny z siebie Carney Chukwuemeka. Bardzo się z tego cieszę, a rozegrane minuty dadzą mi coś, co będę mógł wykorzystać w nadchodzących meczach.


– Bardzo nad sobą pracowałem. Odbyłem kilka obozów treningowych, dzięki którym wróciłem w dobrej formie. Myślę, że pokazałem to w meczu z Wrexham. Pod koniec meczu nadal dobrze się czułem, co pokazuje, że wykonałem dobrą pracę i jestem gotowy, by grać przez 90 minut.


– Poprzedni sezon był dla mnie frustrujący. Długo czekałem na swoją szansę, żeby dostać się do zespołu. Niemniej wszystko dzieje się z jakiegoś powodu. Postawiłem sobie cele po ostatnim sezonie, ponieważ wiem, że z negatywnych sytuacji można wyciągnąć jakieś pozytywy. Rozwinąłem się pod względem psychicznym i fizycznym – zawsze patrzyłem w przyszłość, zamiast skupiać się na obecnych problemach. Cały czas się modliłem i myślę, że moja relacja z Bogiem jest jednym z powodów, dzięki którym dalej twardo stąpam po ziemi i jestem silny psychicznie.


– Moja rodzina była ze mną na każdym kroku i pomagała mi, gdy nie dawałem sobie rady. Latem wyjechałem na trochę z kuzynami i resztą rodziny. To oni pomagają mi zachować równowagę i koncentrację. Jeśli pojawiał się dzień, gdy byłem zmęczony, sprawiali, że dobrze wykonywałem swoją pracę.


We wspomnianym wcześniej meczu z Wrexham Carney był ustawiony na prawym skrzydle, co było nową dla niego rolą.


– Jestem przyzwyczajony do gry na lewej stronie, ale dobrze jest zagrać na innej pozycji. W pierwszych tygodniach pracowaliśmy nad nowym ustawieniem więc wdrożenie wszystkiego, co wymyślił trener, trochę nam zajmie. Niemniej na boisku dobrze się nam współpracowało. Teraz trzeba wykorzystać tę wiedzę w nadchodzących meczach – dodał pomocnik Chelsea.


Źródło: Chelsea FC

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close