Włoski trener jest chętny, by przenieść się na Stamford Bridge, ale Brighton potrzebowałoby wypłaty kompensaty

Roberto De Zerbi stał się jednym z głównych pretendentów do przejęcia posady menedżera Chelsea. Były szef Brighton dołączył do Kierana McKenny z Ipswich, Enzo Marescy z Leicester i Thomasa Franka z Brentford.

Włoch jest zdecydowany na szybki powrót do pracy i chce udowodnić, że jest odpowiednim kandydatem do pracy w Chelsea. Gdyby The Blues zdecydowali się na wybór De Zebriego, to pomimo jego odejścia z Brighton Mewy miałyby otrzymać dodatkowe pięć milionów funtów.

Ta suma nie wydaje się zniechęcająca dla zarządu Chelsea i nie powinna być przeszkodą, gdyby doszli do wniosku że De Zerbi powinien być trenerem, który zastąpi Mauricio Pochettino.

Poszukiwanie nowego menedżera Chelsea wciąż trwają, a The Blues skupiają się na prowadzeniu rozmów z kandydatami, zanim powiedzą ostatnie słowo.

Chelsea nadal chce menedżera, który będzie rozwijał się wspólnie z właścicielami klubu ze Stamford Bridge. Brighton jest również zainteresowane zatrudnieniem menedżera Ipswich Kierana McKenny, który ma zastąpić De Zerbiego. Jego sytuacji przygląda się również Manchester United.

De Zerbi doprowadził Brighton do szóstego miejsca w Premier League i półfinału Pucharu Anglii w 2022/23, swojej pierwszej kampanii z Mewami. Napięcia z przewodniczącym Tonym Bloomem doprowadziły do jego odejścia pod koniec kadencji, a Brighton zajęło ostatecznie 11. miejsce.

Brighton odniosło tylko dwa zwycięstwa w 11 ostatnich meczach sezonu, zanim De Zerbi opuścił klub z wschodniego wybrzeża. Brighton dotarło do 1/16 finału Ligi Europy, ale to nie wystarczyło, aby powstrzymać zarówno klub, jak i menedżera przed zakończeniem współpracy.

De Zerbi przejął Brighton we wrześniu 2022 roku, kiedy Graham Potter odszedł do Chelsea.

Źródło: Standard UK