Chelsea pokonała dzisiaj nie bez problemów Newcastle United. Maurizio Sarri pojawił się na pomeczowej konferencji i odpowiedział na pytania zadawane przez dziennikarzy.

Kilka słów o wydajności...

– Byłem zadowolony z wyniku, tak jak byłem zadowolony z meczu przeciwko Tottenhamowi. Zaczęliśmy dobrze, ale kiedy strzeliliśmy gola poczuliśmy się zbyt pewnie i nie było nam łatwo. Później stało się coś dziwnego i przestaliśmy grać. Ciężko to zrozumieć. W ostatnich pięciu meczach ciężko było nam zdobyć bramkę, a dziś udało nam się to w dziewięć minut. Później przestaliśmy grać i mieliśmy problemy.

Reakcja psychiczna

– Nie byliśmy w stanie zareagować w odpowiedni sposób. Dzisiaj mieliśmy z tym trudność, ale w meczu z Watford nasza reakcja była dobra. W spotkaniu z Tottenhamem nasza reakcja także była pozytywna. Uważam, że musimy poprawić naszą mentalność.

Czujesz frustrację fanów?

– Oczywiście, że nie. Myślałem tylko o moim zespole. Moja praca polega na zdobywaniu punktów, nawet w trudnej sytuacji. Na tym skupia się mój umysł.

Zatrzymanie Williana

– Wiesz doskonale, że Willian jest bardzo ważnym piłkarzem. Moim zdaniem powinien z nami zostać, bo jest naprawdę ważnym zawodnikiem, tak samo jak Pedro. Hudson-Odoi dopiero staje się dla nas ważnym piłkarzem. Przy dzisiejszym rozwiązaniu, kiedy Hazard grał jako napastnik, potrzebuję skrzydłowych. Potrzebujemy Pedro, Odoi i Williana. To nasz podstawowy gracz.

Nowa umowa dla Williana?

– Nie wiem nic na temat umowy Williana. Próbujecie zmusić mnie do powiedzenia czegoś, czego nie wiem.

Zastępca Fabregasa...

– Widziałem, że Jorginho miał dzisiaj kłopoty, ale nie miałem zawodnika na jego miejsce. Nie mam pojęcia, kiedy coś się wydarzy. Klub bardzo dobrze zna moją opinię. Potrzebuję dodatkowego pomocnika. Wszystko zależy od klubu, ja nie mogę zrobić nic więcej.

Author: sebek9403

Sebastian Romanowski

Kibic Chelsea od 2007 – czyli od czasów, gdy Drogba strzelał, a ja jeszcze miałem wolne weekendy. Po godzinach pasjonat siatkówki i motoryzacji.

Ojciec dwójki dzieci, testujący granice snu, cierpliwości i wytrzymałości psychicznej – z sukcesami! Życie to nie FIFA, ale staram się grać w pierwszym składzie.

Źródło: football.london