Karren Brady (obecna wiceprezes West Hamu) przyznała, że Młoty doszły do porozumienia w sprawie podpisania Cole`a Palmera z Manchesteru City zeszłego lata, jeszcze przed ofertą Chelsea.

Anglik przeszedł na Stamford Bridge, za 42.5 miliona funtów, ze względu na to że chciał mieć gwarancję gry w pierwszym składzie, co zagwarantowano mu w zachodnim Londynie. Wraz z upływem czasu, jak wszyscy dobrze wiemy, popularny „Cold” stał się kluczowym graczem w układance The Blues.

Zainteresowanie The Irons 21-latkiem wynikało z chęci znalezienia zastępstwa dla Lucasa Paquety, który wówczas chciał poprowadzić swoją karierę w innym kierunku. Brady przyznała, że David Moyes do ostatniego momentu starał się, by transfer doszedł do skutku, ale to mu się ostatecznie nie udało.

— Patrząc na kroniki filmowe, Cole jest tak świetny, w kwestii zdobywania goli jak sam Jimmy Greaves (legenda Chelsea i Tottenhamu). To zapewne był powód przez który Moyes tak bardzo chciał go w swojej drużynie.

W wywiadzie z Adrianem Kajumbą dla Mail+ Palmer ujawnił, dlaczego zdecydował się dołączyć do Chelsea, podkreślając, że Mauricio Pochettino był częścią przynęty, która przyciągnęła go na Stamford Bridge.

Aktualnie Palmer z dorobkiem 20 goli wciąż jest rozpatrywany jako potencjalny kandydat do zdobycia korony króla strzelców. Nie dziwi tym samym jego powołanie do pierwszej reprezentacji Anglii, a jego udział na Euro wydaje się niemal pewny.

Źródło: Daily Mail