Po wczorajszym meczu Chelsea z Manchesterem City w półfinale Pucharu Anglii, Thiago Silva zalał się łzami. Niewykluczone, że Brazylijczyk rozgrywa swoje ostatnie mecze w barwach The Blues, gdyż latem jego kontrakt z londyńskim klubem wygaśnie. W pomeczowy wywiadzie obrońca zdradził, że podjął już decyzję odnośnie swojej przyszłości, ale nie chce jeszcze podawać jej do publicznej wiadomości.

Thiago Silva występuje w Chelsea od czterech lat i chyba nikt nie przypuszczał, że jego przygoda ze Stamford Bridge będzie trwała tak długo. Wydaje się jednak, że były piłkarz takich klubów jak AC Milan czy PSG opuści latem zachodni Londyn.

– Dowiecie się w najbliższych dniach – odparł Thiago Silva pytany, czy w przyszłym sezonie nadal będzie występował w Chelsea. Teraz, po porażce, nie chcę nic mówić. Jest mi smutno z powodu wyniku, ale prędzej czy później dowiecie się, jaka jest decyzja. Ta decyzja jest już w mojej głowie, ale teraz nie jest odpowiedni moment, żeby się nią dzielić.

W meczu z Manchesterem City Thiago Silva zaprezentował się z dobrej strony. 39-latek co prawda nie wybiera się jeszcze na emeryturę, ale dał do zrozumienia, że rywalizacja w Premier League dużo go kosztuje.

– Moje cztery lata tutaj były bardzo dobre. Nie chodzi o to, że w siebie nie wierzę, ale biorąc pod uwagę mój wiek i intensywność tej ligi... rzadko widzi się piłkarzy mający 39 lat grających na wysokim poziomie.

– Nie lubię mówić o sobie, ale to widać. Dzisiaj byłem gotowy na dogrywkę! Wiem, że jeszcze przez kilka lat będę cieszył się piłką – dodał doświadczony obrońca.

Źródło: "London Evening Standard"