Disasi: Jestem gladiatorem
Dodano: 15.04.2024 11:07 / Ostatnia aktualizacja: 15.04.2024 11:07Axel Disasi opisał swoje "gladiatorskie" podejście do piłki nożnej w wywiadzie przed dzisiejszym spotkaniem z Evertonem.
Obrońca jest zadowolony z tego jaki zrobił progres grając w angielskiej lidze, podkreślając jak za każdym razem wychodząc na boisko mocno wierzy w to, że jest w stanie spełnić oczekiwania fanów oraz wobec samego siebie.
— Jestem tego typu osobą, która robi swoją robotę i nie stara się patrzeć na swoje błędy, czy wybiegać w przyszłość. Żyję z dnia na dzień, po prostu starając się spełniać oczekiwania, jakie ludzie mają wobec mnie.
— Chcę by widzieli we mnie kogoś, kto nie boi się zostawić całego siebie na boisku. Jestem gladiatorem, w taki sposób żyję i buduję swoją karierę. Już od najmłodszych lat tak się zachowywałem, więc sądzę że taka postawa zostanie ze mną do końca mojego życia.
Reprezentant Francji opowiedział także o swoim podziwie dla chłodnej głowy Cole’a Palmera. Mówił jak ważne jest, by połączyć to z zapałem do gry, który sam bezapelacyjnie posiada.
— Cole jest jak lód, kiedy sam siebie opisałbym bardziej jako ogień. Myślę, że w ten sposób dodaje zastrzyk energii w drużynie, ale też na stadionie. Po tym widać jak mocno mi zależy na spotkaniu, jak przeżywam każdy mecz, starając się pomóc z całych sił drużynie. Inni zawodnicy mogą załapać tę energię i tak samo zostawiać całą duszę na murawie. Im więcej zawodników zarazi się tą iskrą do gry, tym lepiej dla nas.
— Tak samo ważne jest dla nas usposobienie Cole`a. Sami go nazywamy "Cold", bo dzięki swojemu opanowaniu pozwala zawodnikom pokazać w pełni swój potencjał, co pozwala nam osiągnąć odpowiednią równowagę w grze. Wynika to z tego, że potrzebujemy zarówno opanowania, jak i zapału do gry, bo dzięki temu będziemy w stanie osiągać wielkie rzeczy.
- Źródło: Chelsea FC
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Niespodziewanie lepsza wersja KK. Chłop silny jak tur. Brakuje mu wprawdzie finezji, szybkości i zwrotności, ale na środku obrony jest ok. W tej chwili, nie licząc Silvy, nasz najlepszy środkowy obrońca. Prawdopodobnie to on zostanie szefem obrony po odejściu Thiago. Trzymam kciuki.
Jak swojaczki pakuje to też tak sobue myśli?
Według mnie to ważne, by mieć zawodników bez układu nerwowego. Ze względu na to, że w przeciwieństwie do naszych młodych szklanek (zarówno fizycznych, jak psychicznych) skupia się na zrobieniu roboty i niczym więcej