Fot. Chelsea FC

Chilwell: Bardzo mi zależy na wygraniu Carabao Cup

Autor: Mateusz Ługowski Dodano: 24.01.2024 13:13 / Ostatnia aktualizacja: 24.01.2024 13:13

Wczoraj wieczorem Ben Chilwell zaliczył pierwszy od kilku miesięcy występ od pierwszej minuty, a Chelsea pokonała Middlesbrough 6:1 i awansowała do finału Carabao Cup. Anglik przyznał, że bardzo mu zależy na wygraniu tych rozgrywek i z niecierpliwością czeka na spotkanie finałowe.


Ben Chilwell wybiegł na murawę z opaską kapitańską na ramieniu, a jego występ był na bardzo wysokim poziomie. Anglik pomógł swoim kolegom w pokonaniu Middlesbrough i wywalczeniu awansu do finału Carabao Cup. W pomeczowym wywiadzie lewy obrońca przyznał, że długo czekał na powrót do gry.


– Teraz, gdy w końcu wróciłem, czuję się wspaniale – przyznał Ben Chilwell. Dzisiaj zagrałem od pierwszej minuty po raz pierwszy od długiego czasu. Dograłem do 60. minuty i wtedy zacząłem odczuwać drobne skurcze, ale dałem z siebie wszystko i zobaczyłem, na ile mnie stać. Wspaniale jest wrócić.


– Uwielbiam grać tutaj, przed naszymi kibicami. Zawsze otrzymuję od nich wspaniałe przyjęcie, gdy tu jestem. Na szczęście ja osobiście i cały zespół odwdzięczyliśmy się im zwycięstwem. Dzisiaj byli świetni. Straciłem głos, ponieważ krzyczałem podczas meczu! Wiedzieliśmy, jak ważny to będzie mecz, dlatego nikogo nie trzeba było motywować. Każdy wiedział, co da nam zwycięstwo – wyjazd na Wembley. Nie ma nic lepszego. Oczywiście, pierwszy mecz był trudny. Nie było mnie tam, ale oglądałem chłopaków w telewizji i widziałem, że jest im trudno. Wiedzieliśmy, jak zagra Middlesbrough i że złamanie ich nie będzie proste.


– Musieliśmy szybko strzelić gola, a gdy się to stało, kibice popchnęli nas dalej. Naciskaliśmy z coraz większą energią i zmuszaliśmy ich do błędów. Bardzo chciałbym wygrać Puchar Ligi. Oczywiście, nie wygrałem jeszcze tego pucharu. Kilka lat temu doszliśmy do finału, ale przegraliśmy go. Nie mogę się doczekać ponownego udziału w finale i mam nadzieję, że tym razem odniesiemy zwycięstwo.


Wczoraj po raz kolejny bardzo dobrze zagrał Cole Palmer, o którym można już chyba mówić, że jest liderem ofensywy Chelsea. Tym razem Anglik dwukrotnie wpisał się na listę strzelców.


– Cole jest fantastyczny. Jest wyluzowany na boisku i poza nim. Sami widzicie, że bardzo mu zależy na strzelaniu goli, ale robi to w nonszalancki sposób. Nie robi to na nim wrażenia. Na pewno jest świetnym chłopakiem i znakomitym piłkarzem. Teraz ważne jest, aby utrzymał ten poziom. Znakomicie gra w pierwszej połowie sezonu i jest dla nas ważny, dlatego istotne jest, żeby grał w ten sposób do końca sezonu. Przed nami jeszcze kilka ważnych meczów i miejmy nadzieję, że nadal będziemy oglądali go w takim wydaniu – dodał Ben.

Źródło: Chelsea FC

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close