We wczorajszym meczu z Crystal Palace Christopher Nkunku pierwszy raz w sezonie zagrał od pierwszej minuty w barwach Chelsea. Francuz przyznał, że było to dla niego wyjątkowe doświadczenie i ma nadzieję, że w przyszłości będzie świętował wiele sukcesów.

Chelsea pokonała Crystal Palace 2:1, a decydującą bramkę na dwie minuty przed końcem podstawowego czasu gry strzelił z rzutu karnego rezerwowy Noni Madueke.

– To była wielka walka i zagraliśmy dobry mecz – ocenił Christopher Nkunku. Myślę, że mogliśmy strzelić więcej bramek, ale najważniejsze są trzy punkty.

– Rozpoczęcie tego meczu w pierwszym składzie dużo dla mnie znaczyło. Bardzo się cieszę, gdyż po sześciu miesiącach zacząłem mecz od początku. Czuję się dobrze, a najważniejsze jest to, że po meczu nie mam żadnych problemów więc mogę skupić się na poprawie formy.

– Myślę, że musimy być skupieni w każdym meczu i na każdym treningu, żeby się rozwijać. Mamy młody zespół, ale z wielką jakością więc musimy wspólnie pracować, by wydobyć ten potencjał i cieszyć się sukcesami.

Francuz ma za sobą trudne miesiące, gdyż kontuzji kolana doznał tuż przed startem sezonu.

– Szczerze mówiąc, złapanie kontuzji już na samym starcie sezonu było bardzo trudne. Musisz być skoncentrowany i ciężko pracować, żeby wrócić. Zrobiłem to i jestem z tego powodu szczęśliwy. Myślę, że przyszłość przyniesie wiele dobrych rzeczy.

Kibice Chelsea bardzo ciepło przyjęli Christophera Nkunku, gdy po raz pierwszy pojawił się na boisko w pucharowym meczu z Newcastle United.

– Wiele to dla mnie znaczyło. Po raz pierwszy moje nazwisko zostało wyczytane na stadionie, gdy wchodziłem na boisko i chciałbym bardzo podziękować kibicom. Dzięki temu mam większą motywację do dalszego rozwoju i powrotu do swojego poziomu. Potrzebujemy kibiców w każdym meczu. Dają nam coś innego, wyjątkowego. Mamy duży stadion i duże wsparcie więc na pewno dokonamy wspólnie wielkich rzeczy – dodał Nkunku.

Źródło: Chelsea FC