Mychajło Mudryk powrócił do wyjściowej jedenastki The Blues na spotkanie z Brighton po ponad miesięcznej przerwie. Ukrainiec po raz ostatni zagrał od pierwszej minuty w zremisowanym 2:2 meczu z Arsenalem. Wczorajsze starcie obfitowało w wiele zwrotów akcji, a 22-latek był ważną postacią tego widowiska i w 62. minucie wywalczył rzut karny, który na bramkę zamienił Enzo Fernandez. Mudryk nie krył zadowolenia ze zdobycia ważnych trzech punktów.

– To dla nas świetny rezultat, ale ostatnie 10-15 minut było zbyt nerwowe. Przez ponad połowę meczu graliśmy w ,,dziesiątkę", a sędzia na dodatek doliczył aż 10 minut do czasu regulaminowego. Biorąc pod uwagę te wszystkie czynniki jestem dumny z naszej drużyny i tego zwycięstwa.

Mudryk zwrócił też uwagę na niesamowity doping ze strony kibiców zgromadzonych tego popołudnia na Stamford Bridge. Według Ukraińca wsparcie z trybun jest kluczowe w takich wymagających spotkaniach.

– Ich doping zawsze daje mi dodatkową motywację. Kocham naszych fanów i chciałbym im podziękować za ich wsparcie. Zawsze staram się dawać z siebie wszystko, żeby mogli cieszyć się moją grą.

Po wygranej z Brighton podopieczni Mauricio Pochettino nie będą mieli zbyt dużo czasu na świętowanie. Już w środę The Blues wyjadą na Old Trafford, żeby zmierzyć się z Manchesterem United, a w niedzielę czeka ich starcie z Evertonem na Goodison Park.

– Myślę, że jesteśmy gotowi. Z tego co wiem, to na ten moment nie mamy żadnych problemów z urazami, a kilku zawodników wraca po kontuzjach. Mamy bardzo solidny skład i mogę stwierdzić, że stawimy czoła temu intensywnemu okresowi – podsumował Mudryk.

Źródło: Chelsea FC