Po imponującym zwycięstwie nad Tottenhamem, piłkarze Chelsea rozegrali kolejne znakomite spotkanie. W hicie 12. kolejki Premier League The Blues zremisowali z Manchesterem City 4:4.

Wynik w 25. minucie otworzył Eling Haaland, który wykorzystał rzut karny po wątpliwym przewinieniu Marka Cucurelli. Do wyrównania doszło zaledwie cztery minuty później, a piłkę do bramki Obywateli skierował Thiago Silva po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Kilka minut później drużyna Mauricio Pochettino wyszła na prowadzenie, a na listę strzelców wpisał się Raheem Sterling, któremu podawał Reece James. W doliczonym czasie pierwszej połowy do wyrównania doprowadził Akanji.

Dwie minut po zmianie storn Manchester City po raz drugi w tym spotkaniu wyszedł na prowadzenie, a gola strzelił niezawodny Erling Haaland. Chelsea nie dała za wygraną i w 67. minucie doprowadziła do wyniku 3:3. Ederson odbił przed siebie uderzenie Conora Gallaghera, a skuteczną dobitkę zaliczył Nicolas Jackosn. Pięć minut przed końcem podstawowego czasu gry Obywatele ponownie wyszli na prowadzenie, a piłkę do bramki skierował Rodri. Hiszpan miał sporo szczęścia, gdyż po jego uderzeniu piłka odbiła się od nogi Thiago Silvy, co wyraźnie zmyliło Roberta Sáncheza. Na tym się jednak nie skończyło. W piątej minucie doliczonego czasu gry wynik na 4:4 ustalił Cole Palmer, który wykorzystał rzut karny podyktowany za przewinienie na rezerwowym Armando Broji.

Chelsea 4:4 Manchester City – skrót:

Mateusz Ługowski

Źródło: HooFoot