Ronnie Stutter jest w tym sezonie kluczową postacią drużyny Chelsea U21. W ośmiu meczach we wszystkich rozgrywkach 18-latek strzelił już siedem bramek, a gola strzela średnio co 83 minuty.

Anglik jest uważany za jednego z najbardziej utalentowanych zawodników trenujących w akademii Chelsea. Niektórzy uważają, że w niedalekiej perspektywie młody napastnik powinien być brany pod uwagę w kontekście występów w pierwszej drużynie.

– Myślę, że poprawiłem mentalną stronę swojej gry – wyznał Ronnie Stutter. Chęć nieprzerwanego działania, wykonywania określonych czynności w połączeniu z głodem wygrywania meczów stała się kluczową częścią mojego podejścia. Chcę być najlepszym piłkarzem, chcę dawać tyle, na ile mnie stać.

– Będąc napastnikiem wiesz, że musisz strzelać gole, a wszyscy wiedzą, że gole pomagają drużynie w wygrywaniu. Uważam, że moim obowiązkiem jest nie tylko strzelanie bramek, ale także tworzenie okazji bramkowych kolegom.

W ostatnich miesiącach Ronnie bardzo poprawił umiejętność utrzymywania się przy piłce.

– Pracowałem nad tym i cieszę się, że robię postępy. Ważne jest, by nie pozwolić wypchnąć się przez obronę. Siła tułowia i wiedza, jak ustawić ramię i ciało są istotnymi elementami mojego rozwoju. Gdy jesteś mniejszym piłkarzem, może być ci ciężko w walce z większymi zawodnikami, ale wykorzystywanie szybkich ruchów i siły mięśni na swoją korzyść to przesłanie od Robbo i całego zespołu.

Piłkarzem o niezbyt dużej posturze jest Raheem Sterling. Anglik potrafi jednak wykorzystywać swoje atuty i często sprawia wiele problemów rywalom.

– Na tym poziomie oczekuje się pewnego poziomu intensywności, po prostu nie można pozwolić sobie na opieszałość. Gra Raheema jest kompletna. Sposób, w jaki radzi sobie z obrońcami, chroni piłkę i podejmuje decyzje, jest niesamowity. Robi wspaniałe rzeczy. Uważnie go obserwowałem i zdecydowanie zobaczyłem u niego rzeczy, które chciałbym dodać do swojej gry.

W tym sezonie Ronnie strzelił kilka widowiskowych bramek, ale jemu samemu najbardziej podoba się ta z meczu z Tottenhamem.

– Gol z meczu z Tottenhamem jest moim ulubionym. Wiem, że nie udało nam się wygrać i to jest najważniejsze, ale po prostu bardzo podobało mi się to uderzenie i sposób, w jaki udało mi się odzyskać piłkę – przyznał nastolatek.

Author: salonnier

Mateusz Ługowski

Źródło: Chelsea FC