Dzisiaj piłkarze Chelsea staną przed szansą na odniesienie drugiego ligowego zwycięstwa w sezonie. Robert Sánchez przyznał, że cały zespół jest świadomy swojego potencjału i z optymizmem patrzy w przyszłość.

Przed przerwą reprezentacyjną drużyna Mauricio Pochettino poniosła porażkę w meczu z Nottingham Forest. Robert Sánchez przekonuje jednak, że cały zespół zachowuje spokój.

– W ten weekend musimy uporządkować pewne sprawy – przyznał Robert Sánchez w wywiadzie udzielonym przed dzisiejszym spotkaniem z Bournemouth. Uczymy się na błędach, które popełniliśmy w ostatnich meczach i czekamy na kolejny występ. Nie osiągnęliśmy takich wyników, jakie powinniśmy osiągnąć, ale wiemy, na co nas stać, jak dobrzy możemy być i to jest bardzo ekscytujące.

– Mamy świetnego menedżera, świetną kadrę, wspaniałych zawodników i młody zespół. Ludzie na pewno słyszeli to już nie raz, ale trzeba pamiętać, że wielu naszych zawodników znalazło się w nowej dla siebie sytuacji. To dla nich coś nowego więc potrzebujemy czasu. Rozwijamy się tak szybko, jak to możliwe. Wiemy, że potrzebujemy zwycięstw, ale to wymaga czasu. Wygrywanie jest najważniejszą rzeczą, daje nam najlepsze samopoczucie i na pewno będzie zwyciężać.

– Gra dla najlepszej drużyny w Anglii i jednej z najlepszych drużyn na świecie to spełnienie marzeń. To niesamowite uczucie w końcu osiągnąć ten poziom. Każdy piłkarz pracuje na to przez całe życie.

– Trudno się tu dostać, ale teraz, gdy tu jestem, muszę wykorzystać okazję i zostać takim zawodnikiem, jakim wiem, że mogę zostać. Przez ostatnie lata Chelsea nie miała zbyt wielu pierwszych bramkarzy więc teraz muszę dać z siebie wszystko, wycisnąć z siebie maksimum. Dzięki pomocy menedżera, kolegów, z którymi pracuję, chcę jak najlepiej spisać się dla klubu i stać się jedną z tych legend, które wszyscy zapamiętają – dodał bramkarz Chelsea.

Źródło: Chelsea FC