James: Bycie kapitanem Chelsea to moje marzenie
Dodano: 26.07.2023 11:41 / Ostatnia aktualizacja: 26.07.2023 11:41Oprócz Mauricio Pochettino, na konferencji poprzedzającej mecz z Newcastle pojawił się również Reece James, który odpowiedział na pytania dziennikarzy.
Nie grałeś przez trzy miesiące. Jak się czujesz i jak z twoją kondycją?
– To było trudne. Miałem wiele kontuzji i zgadza się, nie grałem od trzech miesięcy. Staram się odnaleźć na nowo, a okres przedsezonowy uważam na razie za udany.
Choroba opóźniła twoją podróż do USA.
– Choroba jest już za mną, wróciłem do treningów na pełnych obrotach. Musiałem zostać w Cobham, ale teraz jestem z drużyną i czuję się dobrze.
Jesteś teraz jednym z bardziej doświadczonych piłkarzy w kadrze. Myślisz, że w tym sezonie będziesz pełnił inną rolę w zespole?
– Piłkarze, którzy wciąż tutaj są, mają wiele różnych ról. W drużynie mamy wielu młodych zawodników, więc ci z większym doświadczeniem muszą się wykazać i spróbować pokazać młodszym, co i jak należy robić.
Chelsea nie wyznaczyła jeszcze kapitana na nadchodzący sezon. Czy jest to rola, którą chciałbyś pełnić teraz lub w przyszłości?
– Oczywiście, jestem w Chelsea przez całe życie i zawsze o tym marzyłem. Mam nadzieję, że nadejdzie odpowiedni czas, by tak się stało.
Jak dużym wyzwaniem będzie ten sezon, biorąc pod uwagę ilość zmian w składzie?
– To będzie trudny sezon. Ostatni był najcięższym, jakiego doświadczyłem. Teraz zmierzamy we właściwym kierunku. Poprzednia kampania była bardzo trudna, ponieważ w klubie było bardzo dużo zmian, niektórzy piłkarze nie chcieli tu być ze względu na to, że nie grają. Teraz przed nami nowy rozdział, czysta kartka. Odkąd pojawił się nowy sztab, w klubie panuje inna energia i atmosfera. Widać to było w naszych ostatnich występach.
Czujesz, że wszystkie kontuzje już za tobą, czy nadal pracujesz nad tym, by się ich ustrzec?
– Nie mogę patrzeć w przyszłość. Nie wiem czy nie dostanę w przyszłości kontuzji. Staram się jednak jak tylko mogę, by być na boisku. Ciężko pracuję ze sztabem medycznym i fizjoterapeutami, aby być pewnym, że jestem gotowy na każdy mecz.
Czy musiałeś coś zmienić?
– Wcześniej było zbyt wiele zmian. W tym sezonie nie gramy w europejskich pucharach, są dodatkowe przerwy podczas meczów, więc myślę, że to pomoże mi w tym, abym grał jak najwięcej.
Nie tak dawno opublikowałeś wpis, w którym napisałeś, że czujesz jakbyś był na dnie. Czy mógłbyś powiedzieć o tym coś więcej?
– Jest to głównie związane z kontuzjami i poprzednim sezonem. Było bardzo ciężko. Miałem kontuzję kolana i nie mogłem robić tego, co lubię. To odbiło się na mnie, było frustrujące.
Jakie uczucie towarzyszyło ci podczas pożegnań z piłkarzami, których znałeś od dawna?
– Nigdy nie jest łatwo żegnać się z kolegami, z którymi grało się przez dłuższy czas, ale to piłka nożna. Nic nie trwa wiecznie. Ścieżki każdego są inne i kiedy nadchodzi czas, wybierasz inną drogę.
Jak radziłeś sobie z tym, że nie możesz grać?
– Nie robiłem nic nadzwyczajnego. Skupiałem się na rehabilitacji, próbując wrócić do pełnej sprawności. Starałem się wspierać drużynę tam, gdzie mogłem.
Czy możesz wyjaśnić jak i dlaczego zmieniła się energia w klubie?
– W zeszłym sezonie mieliśmy wiele złych wyników, które mogły mieć na to wpływ. To nie jest najlepszy czas, aby się cieszyć. W tym sezonie mamy w drużynie wiele nowych twarzy, nowy sztab szkoleniowy. To miało duży wpływ na wszystkich zawodników, wszyscy są podekscytowani.
Macie wielu nowych piłkarzy. Jak myslisz, co możecie osiągnąć?
– Jest za wcześnie, aby powiedzieć, co możemy razem osiągnąć. Jesteśmy w Chelsea, jesteśmy ambitni i nie przyjmujemy nic innego oprócz zwycięstwa. Nie widzę powodu, dla którego wygrywanie w tym sezonie nie byłoby możliwe. Mamy dobrych piłkarzy i będziemy coraz silniejsi, jeśli dobrze się poznamy i będziemy grać tak, jak chce trener.
Do klubu przyszły dobre osobowości?
– Wielu z nich jest młodych i wciąż odnajdują się w zawodowym futbolu, jednak zdecydowanie wydaja się być odpowiednimi ludźmi.
Jakie cechy są potrzebne, by być liderem? Czy ty mógłbyś nim być w tym sezonie?
– Każdy ma swój sposób na bycie liderem. Niektórzy dużo mówią, inni pokazują to przez swoje działania. Ja mogę robić jedno i drugie. Staram sie pomagać mojej drużynie jak tylko mogę i na pewno będę jednym z tych, którzy chętnie pomagają.
Co wiesz o Atlancie? Czy słyszałeś coś o tamtejszych fanach?
– Szczerze mówiąc, nie wiem zbyt wiele. Wiem, że fani Chelsea są w całej Ameryce. Gdziekolwiek pójdę, mogę spotkać wielu kibiców. Energia wydaje się niesamowita, a wsparcie jest świetne.
- Źródło: football london
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Jeżeli tylko zdrowie mu pozwoli, to jak najbardziej widzę go w niedalekiej przyszłości z opaską i to na długie lata.
Moje największe marzenie jest takie, żeby omijały go kontuzje, bo niczego więcej mu nie potrzeba, aby stać się piłkarzem kompletnym i legendą Chelsea.
Jeden normalny z naszej młodzieży.Nie skurvvił się jak Mejson parówka
Pewnie Thiago będzie kapitanem, a Reece zastępca
widzę go jako kapitana a jakby nie był do dyspozycji to Thiago a jak nie Thiago to ktoś z trójki Kepa/ Chilwell/ Nkunku
Powinien dostać opaskę, należy mu się najbardziej
Reece, albo Thiago kapitanem innej opcji nie widzę