Romelu Lukaku miał stawić się w ośrodku treningowym Chelsea w środę 12. lipca. Londyński klub postanowił jednak wyrazić zgodę na powrót Belga do treningów w przyszły poniedziałek. O napastnika nieustannie zabiega Inter Mediolan.

Pierwotnie zakładano, że Romelu Lukaku wróci do treningów w tym tygodniu. Sam zawodnik wcale nie miał jednak takiego zamiaru, gdyż cały czas wierzy, że jego transfer do Interu Mediolan zostanie zrealizowany.

Chelsea podjęła decyzję o przedłużeniu przerwy wakacyjnej napastnika, aby uniknąć konfliktu i dać wszystkim stronom więcej czasu na rozmowy. Inter zaoferował za Belga 25 milionów funtów plus premie. Całkowity koszt transferu miałby wynieść w sumie około 35 milionów, co i tak jest poniżej wyceny Chelsea, która wynosi 40 milionów.

Najbliższe dni powinny dać odpowiedź na pytanie, czy Romelu Lukaku zamierza w ogóle wrócić do treningów w Chelsea. Rozmowy z Interem trwają, ale nie wiadomo, czy porozumienie zostanie w ogóle zawarte.

W podobnej sytuacji są Pierre-Emerick Aubameyang oraz Hakim Ziyech, którzy również mieli wrócić do treningów w tym tygodniu. Obaj mają na stole oferty z Arabii Saudyjskiej. Aubameyang i Ziyech zostali poinformowani, że jeśli stawią się w Cobham, to najprawdopodobniej będą musieli trenować w oddzielnej grupie, która została stworzona dla zawodników, którzy nie znajdują się w planach Mauricio Pochettino na przyszły sezon. Jednym z zawodników, który jest jej członkiem, jest Callum Hudson-Odoi, który niedawno zdecydował, że w tym roku chce odejść Chelsea.

Mateusz Ługowski

Źródło: "The Telegraph"