Zaczynaja wkurzać jak kluby w Włoch, kupić za grosze, albo za darmo, sprzedać za 100 baniek

Colwill musi zostać. Niech sobie Cucu wezmą z powrotem za 59 mln.

Zatrzymać Colwilla to nasz obowiązek bo ten chłopak będzie kozakiem

Za Colwilla 30, za Trossarda 20, za Mac Allistera 35, ale z jakiegoś powodu za Cucrellę już 60 i Caicedo 100 milionów funtów. Jeżeli tak wyglądają nasze niby dobre stosunki z Brighton, to mam wrażenie, że to jakaś masochistyczna relacja, w której my gramy stronę wykorzystywaną. Rozumiem, że cenią sobie swoich piłkarzy i twardo negocjują z potencjalnymi nabywcami, ale dlaczego w takim razie puścili Belga i Argentyńczyka za połowę tego, co mogli za nich uzyskać, w dodatku w trybie ekspresowym, gdzie nawet nie czekali na potencjalne kontroferty innych klubów, a Mac Allisterem chociażby zainteresowanie było połowę ligi i w ich interesie byłaby gra na zwłokę? Kurwa Kozłowskiego z Pogoni kupili za 11 melonów, a Trossarda, w tamtym czasie jednego z kluczowych zawodników swojej drużyny oddali za 20 i to jeszcze w zimie, gdzie Arsenal pilnie potrzebował wzmocnienia wobec kontuzji Jesusa xd

Coś to Brighton nas jednak chyba nie szanuje zbytnio, albo my sami siebie nie szanujemy, godząc się na takie wspaniałe deale... Już chyba kupno Haalanda z City byłoby łatwiejsze, niż wyciągnięcie od Mew kogokolwiek w komfortowym stylu. Kupmy tego Caicedo i dajmy sobie z nimi spokój na pewien czas, bo chyba tylko Inter doi nas na podobnym poziomie, a pozyskani przez nas osobnicy, raczej nie będą przez nas zapamiętani pozytywnie. Oby Moises był wyjątkiem od tej niechlubnej reguły, bo nie wyobrażam sobie kolejnego flopu...