Gallagher: W końcu byliśmy pewni tego, co robimy
Dodano: 07.05.2023 08:39 / Ostatnia aktualizacja: 07.05.2023 08:39Wczoraj Chelsea pewnie pokonała Bournemouth 3:1, dzięki czemu przerwała kompromitującą serię porażek. Jedną z bramek strzelił Conor Gallagher, który w ostatnim czasie regularnie wybiega na boisko w podstawowym składzie. Anglik przyznał, że jego zespół w końcu zagrał pewnie, skutecznie i wypełnił zalecenia menedżera.
The Blues szybko objęli prowadzenie po trafieniu Conora Gallaghera, ale Wisienki zdołały doprowadzić do wyrównania. W końcówce podopieczni Franka Lamparda strzelili dwie kolejne bramki i to oni mogli cieszyć się ze zwycięstwa.
– Czułem się o wiele lepiej, niż w ostatnich meczach. Myślę, że wszyscy byli bardziej pewni tego, co robią i to zadziałało – zauważył Conor Gallagher po wczorajszym zwycięstwie nad Bournemouth. Stworzyliśmy sobie wiele okazji i kontrolowaliśmy grę. To był dobry występ całego zespołu i musimy to teraz kontynuować.
– Głównym przesłaniem menedżera było to, że musimy być bardziej precyzyjni i bezwzględni w ostatniej tercji boiska, musimy wykonywać więcej rajdów do przodu, żeby mieć jak najwięcej zawodników w polu karnym. Oczywiście, wszyscy wiedzą, że nie strzelamy wystarczającej liczby bramek więc zdobycie trzech bramek w jednym meczu to wspaniałe uczucie. Okazało się, że rzeczy, nad którymi pracowaliśmy, sprawdziły się w tym meczu.
W 9. minucie Conor Gallagher otworzył wynik spotkania, wykorzystując dośrodkowanie N’Golo Kanté. Obaj pełnili rolę ofensywnych pomocników.
– To był piękny gol. Staram się wchodzić w pole karne tak często, jak to tylko możliwe, ale do tej brakowało mi szczęścia. Tym razem piłka trafiła prosto do mnie. Staram się wchodzić w pole karne, mam do tego uprawnienia z uwagi na swoją pozycję więc na szczęście dostałem świetną piłkę od NG.
– N'Golo może biegać przez cały dzień. Prawdopodobnie wykonał około 100 takich rajdów do przodu, co jest naprawdę skuteczne. Myślę, że pozycja, na której zagrałem, jest moją ulubioną i to zadziałało.
Bardzo dobrze zaprezentowali się wczoraj Benoît Badiashile i Noni Madueke, którzy latem trafili na Stamford Bridge.
– Oczywiście, obaj są świetnymi piłkarzami. Być może wcześniej nie grali tyle, ile by chcieli, ze względu na liczbę piłkarzy w naszej kadrze, ale wykazali się dużym profesjonalizmem i uważam, że zagrali świetnie.
– Noni czekał na swoją szansę i dostał ją w meczu z Arsenalem oraz sobotę i pokazał, na co go stać. Znałem go z reprezentacji Anglii U21. Jest bardzo młody więc jeszcze dużo przed nim. To dla niego bardzo ekscytujące, że tu jest – dodał Gallagher.
- Źródło: Chelsea FC
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Za to można pochwalić zawodników bo z tym był spory problem ze rywal się bronił a u nas nikogo nie było w polu karnym. Teraz było bardzo często 3 zawodników i gdy Mudryk dołączył z dryblingiem to by jeszcze więc takich akcji było .