Wtorkowy wieczór przyniósł Chelsea kolejną porażkę. The Blues przegrali z Arsenalem 1:3, a fatalnie zaprezentowali się przede wszystkim w pierwszej połowie. Ben Chilwell przyznał, że jego drużyna zaprezentowała zbyt bierną postawę.

Wczoraj zawodnicy Chelsea rozegrali ostatnie derby Londynu ze swoim udziałem w tym sezonie. Niestety, nie udało im się zatrzymać walczących o mistrzowski tytuł Kanonierów i przegrali z nimi 1:3.

– Cierpimy, jesteśmy wściekli i odczuwamy wszystkie negatywne emocje, które da się w ogóle wymyślić – przyznał Ben Chilwell po wczorajszej porażce z Arsenalem. Wiedzieliśmy, że przyjeżdżając tutaj i grając w ten sposób, możemy stracić trzy bramki. Nie podchodziliśmy do rywali, nie podnosiliśmy ręki na nikogo. Byliśmy bierni.

– Prawdopodobnie jesteśmy bardzo fajnym przeciwnikiem dla innych drużyn w tym sezonie, co jest najlepszym podsumowaniem ostatnich miesięcy, jeśli mam być szczery. Wydaje się, że każda drużyna, która gra przeciwko nam, ma dobry mecz. To nie przypadek. Wiele występów w ostatnim czasie było poniżej naszych standardów, które sobie wyznaczyliśmy. Pierwsza połowa była kolejnym przykładem tego. Musimy patrzeć na siebie.

– W tej chwili jesteśmy w głębokim dołku. Aby się z niego wydostać, musimy trzymać się razem. Na pewno będzie dużo hałasu na zewnątrz, ale tylko wspólna praca może nam pomóc. Musimy ciężko pracować, a podczas meczów starać się i walczyć tak, jak oczekują od nas tego kibice.

– To wszystko, na czym możemy się teraz skupić. Musimy to robić dla siebie i co ważne dla kibiców, żeby dać im cokolwiek pozytywnego w ostatnich pięciu meczach. Byli z nami przez cały sezon. Dzisiaj podeszliśmy, żeby im podziękować i cały czas byli z nami. Naprawdę musimy to dla nich zrobić.

– Wejście w następny sezon będzie bardzo ważne. Jeśli teraz uda nam się uzyskać kilka pozytywnych wyników, pokazać, że jesteśmy drużyną i dać kibicom trochę powodów do radości, to być może z większą nadzieją przystąpimy do okresu przygotowawczego – zauważył lewy obrońca Chelsea.

Źródło: Chelsea FC