Wypowiadając sie przed kluczowym meczem Chelsea z Borussią Dortmund w turnieju, który stanowi ostatnią szansę na trofeum w tym sezoni, Ben Chilwell wezwał wszystkich do ciężkiej pracy i zadeklarował chęć zwycięstwa nad klubem z Bundesligi.

– Wiemy, że nasze występy oraz wyniki nie odpowiadały standardom Chelsea. Tylko na tym nam zależy. Wiemy, że musimy dalej ciężko pracować. W sobotę udało nam się wygrać, ale nie możemy dać się ponieść emocjom. Chcemy wygrać każdy mecz na Stamford Bridge.

– Zrobiliśmy krok we właściwym kierunku, ale teraz musimy iść dalej. Jeśli uda nam się wygrać we wtorek, da nam to motywację na resztę sezonu.

Denis Zakaria, który przez pięć lat grał w Niemczech, w Borussi Monchengladbach, zna skalę wyzwania, przed którym stoi Chelsea.

– Po passie, jaką mieliśmy, staramy się po prostu cieszyć z wygranej. To było trudne zarówno dla trenera, jak i dla piłkarzy. Nie było łatwo przegrywać mecze. Jesteśmy Chelsea i musimy wygrywać. Koniec końców, w meczu z Leeds spisaliśmy się dobrze i jesteśmy zadowoleni z trzech punktów.

– Staramy się nie cieszyć za bardzo z tej wygranej, bo przed nami ważny tydzień i musimy być gotowi. Ten wynik doda nam na pewno pewności siebie. Po wygranej z Leeds będzie nam się pracowało lepiej, na tym meczu możemy opierać się w przyszłości. Cieszymy się z wygranej, która pozwoli nam podejść do meczu z Borussią z większą pewnością siebie.

Sebastian Romanowski

Kibic Chelsea od 2007 – czyli od czasów, gdy Drogba strzelał, a ja jeszcze miałem wolne weekendy. Po godzinach pasjonat siatkówki i motoryzacji.

Ojciec dwójki dzieci, testujący granice snu, cierpliwości i wytrzymałości psychicznej – z sukcesami! Życie to nie FIFA, ale staram się grać w pierwszym składzie.

Źródło: Evening Standard