Fot. własne

Konferencja prasowa Grahama Pottera przed meczem z Fulham

Autor: Kuba Kowalczyk Dodano: 11.01.2023 21:44 / Ostatnia aktualizacja: 14.01.2023 01:04

Chelsea dopięła wypożyczenie Joao Felixa, jakie masz według niego oczekiwania?

 

— To jakościowy zawodnik, potrafi zrobić różnicę pod bramką przeciwnika, jest młody, ale zdążył zebrać już trochę dobrego doświadczenia.

 

To przemyślany transfer, czy zwykłe skorzystanie z okazji?

 

— Pracowaliśmy od tym od jakiegoś czasu. Takich rzeczy nie robi się na szybko. Oczywiście sytuacja kadrowa zmusiła nas, żebyśmy się trochę pośpieszyli. Miło jest mieć Joao w klubie, trenował dziś z nami. To dla nas wzmocnienie.

 

Czy jest zarejestrowany na jutrzejszy mecz?

 

— Nadal czekamy na potwierdzenie, że będzie mógł zagrać. 

 

Dlaczego nie udało mu się w Atletico?

 

— Nie mam pojęcia, zastanawianie się nad tym nie jest moją rolą. Czasami tak się dzieje w piłce. Dla nas jest jakościowym, fantastycznym zawodnikiem. Ma umiejętności potrzebne cofniętemu napastnikowi, który gra pomiędzy strefami. Nie możemy się doczekać współpracy z nim.

 

Czy ktoś przyjdzie jeszcze w styczniowym oknie?

 

— Nadal jest czas, to czy znajdziemy zawodników wartych sprowadzenia, czy nie to inna sprawa. Tak jak mówiłem wcześniej, to wszystko nie jest takie proste. Jesteśmy szczęśliwi z tego co osiągnęliśmy do tej pory, ale nadal będziemy pracować, żeby zespół funkcjonował jak najlepiej.

 

Czy są jakieś nowości odnośnie kontuzjowanych zawodników?

 

— Aubameyang jest zdrowy, będzie jutro w składzie. Pulisic wróci za kilka miesięcy, mamy nadzieję, że zrobi to szybciej, ale na razie takie są prognozy. Sterling wyleczy się szybciej, ale żeby wiedzieć coś więcej musimy zrobić jeszcze trochę badań. 

 

Czy są jeszcze inni zawodnicy, którzy wrócą jutro do gry?

 

— Każdy robi postępy. Loftus-Cheek i Chilwell są coraz bliżej powrotu. Reece James trenował dziś indywidualnie. Kante trenuje indywidualnie od kilku dni, ale do jego powrotu jeszcze daleko. Dobrze jednak widzieć, że zawodnicy walczą o powrót, to motywuje każdego.

 

Czy w tym momencie czujesz największą do tej pory presję w karierze trenerskiej?

 

— Zawsze czuje się presję, im lepszy zespół, tym ona jest większa. W klubie takim jak Chelsea, z jego historią i tradycją, kiedy nie osiągasz wyników, słyszysz krytykę z zewnątrz. Nie dziwi mnie to, ale trzeba to wszystko wrzucić w jakąś perspektywę, kontynuować pracę, starać się być coraz lepszym i przejść przez cięższe czasy.

 

Wspominając występ przeciwko City w Premier League, jak dużo odwagi w was wtedy wlał?

 

— Całościowo to był dobry występ. Byliśmy zadowoleni z wielu rzeczy, które w tym meczu zrobiliśmy. Po spotkaniu nie było łatwo, bo straciliśmy dwóch kluczowych zawodników. City to topowy przeciwnik, ale na Stamford Bridge graliśmy z nimi jak równy z równym. 

 

Jak podoba Ci się gra Fulham w tym sezonie?

 

— Ich trener wykonał fantastyczną pracę. Awansowali i mieli wiarę w zbudowanie drużyny na tym opartej. Są bardzo dobrze zorganizowani, zarówno kiedy mają i nie mają piłki, doskonale wiedzą co robią. Z Fulham gra się ciężko, wykonują fantastyczną robotę.

 

Spodziewasz się, że jutro na swoim stadionie, Fulham zagra odważnie?

 

— Zagrają odważnie i z charakterem. Ilość punktów, które zebrali to nie przypadek, zasłużyli na nie. To będzie ciężki mecz, derby Londynu, nie możemy się ich doczekać.

 

Jak radzisz sobie z krytyką, którą przyjmujesz?

 

— Trzeba zrozumieć, że to część tej pracy. Inni trenerzy, Guardiola, czy Arteta, też na początku mierzyli się z krytyką. Tak samo Klopp, a wszyscy z nich są fantastycznymi szkoleniowcami. Piłka nożna wywołuje emocje, kiedy przegrywasz to nie myślisz o tym, ty wręcz to czujesz. Czujesz ból i dyskomfort.

 

— Czasami ciężko zrozumieć, czemu sytuacja jest jaka jest, łatwiej to wszystko zrzucić na kogoś innego. Nie mówię, że jestem perfekcyjny i ludzie nie mają do końca racji. To wszystko jest jednak bardziej skomplikowane. Trzeba próbować patrzeć na wszystko z jakiejś perspektywy i pamiętać, że jednak z jakiegoś powodu jesteś gdzie jesteś. 

 

— Dwa miesiące temu ludzie mieli mnie za topowego trenera, szkoleniowcy przeciwko którym grałem powiedzieli by to samo. Jednocześnie rozumiem, że wyniki nie są zadowalające, muszę to wszystko zaakceptować i starać się ruszyć do przodu.

 

Czy rozmawiałeś z właścicielami na te tematy?

 

— Jestem z nimi w stałym dialogu, odkąd tu jestem bardzo mnie wspierają. Rozmawiamy dwa, albo trzy razy w tygodniu.

 

Czy jednym z twoich największych wyzwań jest teraz wlanie wiary w zawodników, którzy wydają się być mniej pewni niż zwykle?

 

— Nie tak dawno graliśmy dobry mecz z Bournemouth. Zagraliśmy dobrze z City w lidze, mecz z nimi w pucharze, biorąc pod uwagę naszą obecną formę, to ostatnje czego chcieliśmy. Nie jesteśmy w najlepszym momencie, ale zawodnicy są bardzo szczerzy i fantastycznie się z nimi pracuje. Cierpią przez wyniki tak jak każdy, musimy teraz zrobić wszystko co w naszej mocy, żeby zgarnąć trzy punkty.

 

Przywrócenie Chelsea do najlepszej formy nie nadejdzie szybko, jak myślisz, ile czasu na to potrzebujesz?

 

— Nie dam ci konkretnej daty, dziwnym byłoby, gdybym umiał przewidywać przyszłość. W tym momencie trzeba spojrzeć na to ilu zawodników jest niedostępnych. Gdy wrócą, cały obraz się zmieni, wierzę w to.

 

— Nie wydaje się mi się, że jesteśmy tak daleko od najwyższej formy, jednocześnie musimy cały czas wzmacniać się podczas okien transferowych, żeby ulepszać skład i kulturę, wykreować naszą myśl szkoleniową i cały czas się rozwijać. Takie okresy jak obecny nie są najmilsze, ale musisz je wykorzystywać, żeby stawać się silniejszym.

 

Czujesz, że top 4 nadal jest dla was celem?

 

— Zawsze jest jakiś cel. Mamy nadal wiele punktów do wygrania, ale dla mnie myślenie o tym, co wydarzy się w następnych pięciu miesiącach to strata czasu. Muszę skupić się na następnym treningu i meczu. Możemy jeszcze się mocno poprawić i szybko wprowadzić pozytywną atmosferę poprzez dobre rezultaty i występy, wtedy cały obraz ulegnie zmianie. Nie mamy teraz jednak najlepszego momentu, musimy to zaakceptować i przepracować.

 

Gdzie w składzie jest miejsce dla Felixa, myślisz, że rozwiąże wasze problemy ze zdobywaniem bramek?

 

— Cały czas myślę nad rozwiązaniem problemów całego zespołu. Jeden gracz tego nie zrobi. Musimy lepiej atakować i tworzyć sobie okazje, żeby każdy kto wyjdzie na boisko, żeby każdy nasz skład mógł wygrywać. Na tym się skupiamy. Joao jest topowym, utalentowanym zawodnikiem i może pomóc zespołowi.

 

Jak bardzo pewny jesteś, że Joao Felix może mieć natychmiastowy wpływ na grę w nowej drużynie i nowej lidze?

 

— Trenował regularnie i był w rytmie meczowym, więc pod kątem fizycznym jest gotowy. Gdy zmieniasz ligę zawsze jest jakaś niewiadoma, zawsze potrzebujesz czasu na adaptację. Jeden zawodnik zaklimatyzuje się wolniej, drugi szybciej.

 

— Widzę w nim pewną siebie osobę, pewnego siebie zawodnika, który potrafi zaznaczyć swoją obecność na boisku. Potrafi utrzymać piłkę w ciasnych przestrzeniach, robić różnicę pod bramką przeciwnika, dobrze podaje. Myślę, że on też docenia to co mamy w Chelsea, nie mogę się doczekać współpracy z nim.

Źródło: football.london

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

chelsefan
komentarzy: 2501
12.01.2023 19:25

Dobrze gada. Bedzie dobrze.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close