Matt Law z "The Telegraph" twierdzi, że Chelsea zdecydowała, że pozwoli Jorginho odejść z klubu za darmo po zakończeniu sezonu. Londyńczycy nie zaoferują pomocnikowi nowej umowy, gdyż wolą skupić się na przedłużeniu współpracy z N'Golo Kanté i Masonem Mountem.

N'Golo Kanté, choć ostatni raz zagrał w sierpniu, nadal cieszy się dużym zaufaniem na Stamford Bridge. Władze klubu oraz Graham Potter są przekonani, że Francuz może być jeszcze ważnym zawodnikiem pierwszej drużyny, gdy upora się z problemami zdrowotnymi. W zachodnim Londynie wiedzą, że N'Golo prawdopodobnie nie będzie mógł grać co tydzień, ale i tak będzie miał duży wpływ na rozwój klubu, jeśli będzie odpowiednio wykorzystywany. W ostatnich dniach odbyły się rozmowy z Kanté ws. przedłużenia umowy i na tę chwilę wydaje się, że osiągnięcie porozumienia jest bardzo bliskie.

Inaczej wygląda sytuacja Jorginho. Kontrakt Włocha także wygasa latem tego roku, ale najprawdopodobniej nie zostanie on przedłużony. 31-latek może już negocjować z innymi klubami i można przypuszczać, że za kilka miesięcy wróci do Serie A.

Aktualnie Chelsea skupia się na przedłużeniu kontraktów N'Golo Kanté i Masona Mounta. Rozmowy z Anglikiem zostaną wznowione w tym miesiącu. Rozpoczęto je w grudniu, ale zostały one zawieszone z uwagi na mistrzostwa świata i udział zawodnika w tym turnieju. Chelsea jest dobrej myśli i przewiduje, że wychowanek zdecyduje się na przedłużenie kontraktu z klubem.

Mimo planów przedłużenia kontraktu z N'Golo Kanté, Chelsea zamierza sprowadzić nowego środkowego pomocnika, jeśli nie w tym miesiącu, to najpóźniej latem. The Blues bardzo zależy na Enzo Fernándezie, a alternatywnymi celami na styczeń są Moisés Caicedo i Alexis Mac Allister. Brighton bardziej byłoby skłonne wysłuchać ofert za Caicedo niż za Mac Allistera. W kręgu zainteresowań londyńskiego nadal znajdują się także Declan Rice i Jude Bellingham, ale obaj angielscy pomocnicy są bliżsi transferów do innych klubów.

Źródło: "The Telegraph"