Todd Boehly nie będzie dłużej pełnił funkcji tymczasowego dyrektora sportowego Chelsea. Za większość spraw związanych z działalnością londyńskiego klubu na rynku transferowym będą odpowiadali teraz Christopher Vivell oraz Paul Winstanley.

Dzisiaj Matt Law z "The Telegraph" poinformował, że Todd Boehly zrezygnował z dalszego pełnienia funkcji tymczasowego dyrektora sportowego Chelsea. Amerykanin w dalszym ciągu w pełni popiera Grahama Pottera i będzie starał się wspomóc go w obliczu plagi kontuzji. Bliski dołączenia do Chelsea na zasadzie wypożyczenia jest João Félix. The Blues zapłacą za ten ruch około 10 milionów funtów.

Todd Boehly pełnił funkcję tymczasowego dyrektora sportowego Chelsea od marca, gdy przejął londyński klub z rąk Romana Abramowicza i zakończył współpracę z Mariną Granowską oraz Petrem Čechem. Amerykanin będzie teraz pełnił funkcję prezesa Chelsea, a więc będzie miał wpływ na wydatki klubu. Odpowiedzialność za politykę transferową będą ponosili teraz nowy dyrektor techniczny Christopher Vivell oraz Paul Winstanley, który został mianowany nowym dyrektorem ds. transferów.

Vivell i Winstanley będą wspierani przez Joe Shieldsa, nowego współdyrektora ds. rekrutacji i talentów, a także Laurence'a Stewarta, który obejmie funkcję dyrektora technicznego. W Chelsea pracuje już Kyle Macaulay, który trafił do Londynu z Brighton wraz z Grahamem Potterem i on także będzie miał wpływ na politykę transferową.

Todd Boehly od początku zakładał, że funkcję dyrektora sportowego będzie pełnił tymczasowo, by pomóc Chelsea przejść przez letnie okienko transferowe. Teraz obowiązki związane z tą funkcją będą pełnić specjaliści.

Chelsea planuje teraz pozyskanie nowego prawego obrońcy, który będzie zmiennikiem Reece'a Jamesa, pomocnika oraz napastnika. Nie wiadomo, czy zrealizowanie tych planów będzie możliwe już w trakcie zimowego okna transferowego.

Najważniejszym i jednocześnie najtrudniejszym zadaniem będzie sprowadzenie zastępcy Reece'a Jamesa. Anglik jest uważany za jednego z najlepszych prawych obrońców na świecie, ale od kilku miesięcy ma problemy zdrowotne. Sprowadzenie zawodnika prezentującego zbliżony poziom będzie niezwykle trudne.

Właściciele Chelsea są świadomi, że obecne wyniki klubu są spowodowane plagą kontuzji. Graham Potter nie jest obwiniany za słabą formę drużyny i nadal posiada pełne poparcie. Na Stamford Bridge panuje przekonanie, że wyniki poprawią się, gdy do gry zaczną wracać kontuzjowani zawodnicy.

Źródło: "The Telegraph"