Carney Chukwuemeka należy do grona młodych piłkarzy Chelsea, w których pokłada się wielkie nadzieje. Anglik ma już za sobą debiut w pierwszej drużynie londyńskiego klubu, ale jak sam zapewnił, chciałby grać jak najczęściej. W sferze jego planów na nadchodzący 2023 rok jest również debiut w Lidze Mistrzów.

19-latek trafił na Stamford Bridge latem tego roku z Aston Villi, której jest wychowankiem. The Blues przeznaczyli na ten transfer blisko 20 milionów euro. Do tej pory Anglik trzy razy wystąpił w meczach Premier League, jednak były to wejścia z ławki rezerwowych. Łącznie rozegrał 43 minuty.

– Właśnie wróciłem z mistrzostw Europy do lat 19, które wygraliśmy wraz reprezentacją Anglii [w finałowym meczu z Izraelem Carney Chukwuemeka strzelił bramkę na 2:1, a asystował mu Harvey Vale. Ostatecznie Synowie Albionu wygrali 3:1 – przyp. red.]. Był to jeden z najlepszych momentów w mojej karierze. Mój tata powiedział, że zainteresowała się mną Chelsea. Spojrzałem na niego. Jak to? Dla nas obu było to niewiarygodne – przyznał Carney Chukwuemeka.

– Byliśmy zszokowani. Chelsea? CHELSEA? Od tego momentu sprawy nabrały tempa, wszystko potoczyło się bardzo szybko. Podpisałem kontrakt. Od kiedy trafiłem do Chelsea, cała grupa przywitała mnie bardzo ciepło, ale dwóch angielskich chłopaków, Raz i Mase, bardzo mi pomogło. Zawsze udzielali mi rad i brali mnie pod swoje skrzydła.

– Gra dla Chelsea była moim marzeniem. Marzę też o grze dla mojego kraju, dla Anglii. Postawiłem sobie jeden cel: udział w Euro 2024. Oczywiście, muszę zacząć od ciężkiej pracy, a później zobaczymy, co się wydarzy.

– W 2023 roku chcę kontynuować swoją ścieżkę i wedrzeć się do pierwszego zespołu Chelsea. Chcę zadebiutować w Lidze Mistrzów, żeby utrzymać wysoki poziom pewności siebie. Chcę opierać się na swoich poprzednich występach – dodał Anglik.

Mateusz Ługowski

Źródło: Chelsea FC