Fot. własne

Gallagher: Porównania do N'Golo Kanté są dla mnie zbyt pochlebne

Autor: Mateusz Ługowski Dodano: 19.11.2022 09:30 / Ostatnia aktualizacja: 19.11.2022 09:30

Aktualnie Conor Gallagher przygotowuje się do udziału w mistrzostwach świata. Będzie to dla niego pierwsza w życiu tak duża impreza. Pomocnik Chelsea przyznał, że nie spodziewał się, że otrzyma powołanie. 22-latek odniósł się także do porównań z N'Golo Kanté.


Już w przyszłym tygodniu rozpoczną się mistrzostwa świata. Udział w nich weźmie Conor Gallagher. Wychowanek Chelsea od początku sezonu prezentuje solidną formę, co nie umknęło uwadze Garetha Southgate'a.


– Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się, że dostanę powołanie. Nie wiem, ile procent szans miałem, nie jestem dobry z matematyki. Naprawdę się tego nie spodziewałem – przyznał Conor Gallagher. Oczywiście, cały czas miałem nadzieję, że dostanę szansę. Kiedy dostałem SMS-a, byłem dumny i zaszczycony.


– Najpierw powiedziałem o tym tacie, jak zawsze. Zawsze jest pierwszą osobą, której przekazuję niesamowite wiadomości. Jest moim największym fanem i największą inspiracją.


– Wiele osób mówiło, że byłem w drużynie, w której grałem tydzień w tydzień i mógłbym dostawać jeszcze więcej szans. Być może nie grałem tyle, ile bym chciał, ale jestem w Chelsea, co jest moim marzeniem. Zawsze chciałem tu grać. Staram się wykazać i zaimponować menedżerowi tak bardzo, jak tylko mogę. Powołanie na mistrzostwa świata to wspaniałe uczucie. Wszyscy skupiamy się teraz na tym, by ciężko trenować i jak najlepiej przygotować się do meczów.


W przeszłości Thomas Tuchel porównywał Conora Gallaghera do N'Golo Kanté. Obecnie także pojawiają się głosy, że Anglik prezentuje podobny styl, co jego starszy kolega.


– Kiedy Tuchel to powiedział, rozśmieszył mnie, no i zaskoczył. To oczywiście ogromny komplement, nawet jeśli jestem jedynie w połowie takim piłkarzem jak N'Golo Kanté. Według mnie jest on najlepszym pomocnikiem na świecie, jeśli jest w formie. Oczywiście, jesteśmy różnymi piłkarzami. On biega więcej ode mnie i jest ostrzejszy więc tak, jesteśmy inni.


– Czuję, że mogę wnieść do gry naszego zespołu energię, tak w ofensywie, jak i defensywie. Niezależnie od tego, na jakiej pozycji zostanę ustawiony, zrobię wszystko, co w mojej mocy, by grać dobrze i być skutecznym. Nie ważne, czy będzie chodziło o strzelanie goli czy odbiór piłki. Będę dawał z siebie wszystko.


Conor Gallagher przyznał, że mistrzostwa świata nadeszły w odpowiednim dla Chelsea momencie. W ostatnim czasie The Blues prezentowali słabą formę i regularnie przegrywali swoje mecze.


– Tak, ta przerwa nadeszła w dobrym momencie. Myślę, że potrzebowaliśmy tego. Potrzebowaliśmy ucieczki i poukładania sobie wszystkiego w głowach. Przede wszystkim chodzi o psychikę, jeśli chcemy wrócić świeży i gotowi do pracy. Tak jak kiedyś mówiłem, droga nigdy nie prowadzi cały czas pod górę. Podobnie jest z innymi zespołami. Arteta w Arsenalu i Klopp w Liverpoolu też mieli różne początki i nie od razu zbudowali najlepsze drużyny.


– W pewnym momencie te drużyny musiały zacząć swoją podróż i z nami jest teraz podobnie. Zaczynamy ją z Potterem. Uważam, że bardzo się poprawimy dzięki ludziom, którzy są wokół klubu, dzięki zawodnikom i personelowi, a także dzięki temu, jak bardzo zależy nam na naszych kibicach – dodał pomocnik Chelsea i reprezentacji Anglii.


Źródło: "London Evening Standard"

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close