Konsorcjum prowadzone przez Todda Boehly'ego czeka w najbliższym czasie wiele ważnych rozmów dotyczących przedłużenia kontraktu z zawodnikami. Jedna z najbardziej naglących dotyczy przyszłości N'Golo Kante.

Od czasu transferu z Leicester do Chelsea, Kante wpisał się na listę najlepszych pomocników na świecie. Francuz wszedł jednak w ostatni rok obowiązywania kontraktu z The Blues i jeśli nie pojawią się postępy w negocjacjach, 31-latek opuści klub ze Stamford Bridge jako wolny zawodnik w czerwcu przyszłego roku.

Rozmowy z N'Golo Kante toczą się od 2021 roku, a poprzedni właściciele proponowali pomocnikowi trzyletnią umowę z opcją przedłużenia o kolejny sezon. Później jednak rząd nałożył sankcje na Romana Abramowicza, co mocno wpłynęło na Chelsea.

Jak donosi David Ornstein z "The Athletic", po przejęciu klubu przez Amerykanów, negocjacje mogły być wznowione, a w sierpniu, Chelsea złożyła Kante ustną ofertę przedłużenia umowy o dwa lata z opcją trzeciego sezonu. Zawodnik nie jest jednak zainteresowany takimi warunkami, ponieważ oczekuje dłuższego kontraktu.

Taką samą umowę zaproponowano 33-letniemu Aubameyangowi, natomiast Kalidou Koulibaly, który jest w wieku Kante, otrzymał czteroletni kontrakt. Przed odejściem z klubu, Thomas Tuchel zasugerował, że skłonność do kontuzji N'Golo Kante była głównym czynnikiem, dla którego Chelsea nie chce zaoferować Francuzowi kontraktu, którego oczekuje.

Kontrargumentem jest z kolei to, że Kante, gdy już pojawia się na boisku, praktycznie zawsze jest jednym z najlepszych piłkarzy. Podczas sierpniowych meczów z Evertonem i Tottenhamem, Francuz był jednym z wyróżniających się zawodników. Pod nieobecność Kante, The Blues ponieśli trzy porażki.

Sam zawodnik jest bardzo lubiany w Chelsea, dlatego zarząd chciałby przedłużyć z nim umowę. Zawodnik jest zadowolony z możliwości reprezentowania klubu ze Stamford Bridge i był gotów zakończyć swoją karierę w tym zespole. Aby tak się stało, sytuacja kontraktowa będzie musiała zostać rozwiązana. Obie strony są nadal otwarte na negocjacje.

Gdyby jednak nie udało się osiągnąć porozumienia, wiele czołowych drużyn będzie prawdopodobnie walczyła o usługi Kante. Mówi się o dwóch drużynach z Anglii, a także po jednym z Hiszpanii, Niemczech i Francji.

Źródło: The Athletic