Wczoraj Chelsea po trudnym meczu pokonała Leicester City 2:1. Już od 28. minuty The Blues grali w osłabieniu po czerwonej kartce dla Conora Gallaghera. Obie bramki dla drużyny Thomasa Tuchela strzelił Raheem Sterling.

W pomeczowym wywiadzie Anglik przyznał, że cały zespół ciężko pracował na to zwycięstwo. Były zawodnik Manchesteru City wskazał, że gra w osłabieniu to duże wyzwanie, ale jego zespół dobrze sobie z tym poradził.

– To były ważne trzy punkty, których potrzebowaliśmy, zwłaszcza po ostatnim weekendzie – przyznał Raheem Sterling w pomeczowym wywiadzie. Nawet grając w 10 chłopcy pokazali dużą pasję i zaangażowanie w pracę. To była dla nas dobra wygrana, to był wielki występ całej drużyny i każdy odegrał swoją rolę.

– Zawsze jest trudno, gdy grasz w dziesięciu, ale to tylko pokazuje, jak ciężko zapracowaliśmy sobie na tą wygraną. Obrońcy genialnie zatrzymywali Leicester, co rzutowało na grę całego zespołu. Wszyscy ciężko pracowali, każdy sobie pomagał i można było zobaczyć, ile to zwycięstwo dla nas znaczyło.

– Gdy jakiś zespół wygrywa taki mecz, wszyscy zawodnicy nabierają pewności. Édou wykonał dzisiaj kilka znakomitych obron, a Kai pracował z przodu z opuszczonymi getrami i bronił bardzo wysoko.

Raheem Sterling mógł skompletować hat-tricka, ale jedno z jego uderzeń znakomicie obronił bramkarz Lisów. Anglik miał też inne okazje, których nie zdołał wykorzystać.

– Byłoby fajnie zdobyć hat-tricka, ale muszę przyznać, że ich bramkarz zaliczył świetną obronę. Wydaje mi się, że po jednym strzale zbił piłkę na słupek. Muszę to zaakceptować. Gra polega na małych marginesach. Gol nie padł, ale najważniejsze jest to, że odnieśliśmy dobre zwycięstwo w trudnym meczu z trudnym przeciwnikiem – stwierdził Sterling.

Źródło: Chelsea FC