Thomas Tuchel wypowiedział się na temat przyszłości Calluma Hudsona-Odoia, a także Conora Gallaghera. Trener Chelsea wydał również swoją opinię na temat kolejnych wzmocnień The Blues.

O Conorze Gallagherze

– Walczy o miejsce i jest to dla niego trudna walka, bo w tej chwili w środku pomocy mamy tylko dwa miejsca. To trochę niesprawiedliwe patrząc na to, ilu mamy zawodników na te pozycje. To nie jest idealne, wiem, ale musimy robić to, co dobre dla drużyny, a nie poszczególnych piłkarzy. Jestem wielkim fanem Conora, to przede wszystkim świetny facet.

– W pierwszych tygodniach treningów pokazał jak bardzo rozwinął się dzięki regularnej grze i jak wielką osobowością się stał. To całkiem normalne, że po kilku fantastycznych sesjach teraz przyszedł lekki spadek formy, spadek świeżości. Na dodatek musi rywalizować z Kovą, Kante i Jorginho, którzy są przyzwyczajeni do gry ze sobą. Tak jednak wygląda życie w klubie tak konkurencyjnym jak Chelsea. Wszystko jest na swoim miejscu. Jesteśmy z niego zadowoleni, a on dalej walczy. Myślę, że ma wszystko, aby w nadchodzących latach stać się ważnym zawodnikiem w Chelsea.

O Callumie Hudsonie-Odoim

– Jest w podobnej sytuacji do Gallaghera. Miał długotrwałą kontuzję i problemy do przezwyciężenia. Myślę, że ma pewien sposób, jak wykorzystać swój potencjał, który jest ogromny. Jego potencjał jest wielki. Uważam, że posiadanie w składzie Raheema da mu dodatkowy impuls do zrobienia kroku w przód i zobaczenia co na jego pozycji jest ważne, aby osiągnąć poziom, który bez wątpienia jest w stanie osiągnąć. W tej chwili jest naszym piłkarzem i musi walczyć, walczyć, walczyć. Nie mam nic więcej do dodania.

O transferach z klubu

– Ogólnie rzecz biorąc nikt nie jest na sprzedaż i każdy jest na sprzedaż. Wszystko zależy od tego, czego chce piłkarz, jak bardzo tego chce, co my myślimy i czy ktoś jest w stanie zapłacić odpowiednią kwotę. Wtedy każdy może być na sprzedaż.

O pozyskaniu nowych zawodników i celach na ten sezon

– Nie chcę ograniczać naszych ambicji w sierpniu, ale nie chcę też wywierać na nas presji mówiąc o miejscu w lidze, które chcemy osiągnąć. Każda drużyna walczy o TOP4 i jeśli w marcu, kwietniu będziemy w wyścigu, to będziemy.

– Dałem Toddowi listę i dzięki tym transferom, moglibyśmy walczyć o mistrzostwo. To była jednak dość nierealistyczna lista, można ją nazwać 'fantasy football'. Ostatecznie musimy za każdego zapłacić jakąś kwotę, przekonać zawodnika do transferu i skłonić kluby, żeby sprzedały nam swoich najlepszych piłkarzy. To nie dzieje się po prostu.

– Jestem bardzo zadowolony z tego, co zrobiliśmy do tej pory na rynku transferowym. To świetne wzmocnienia. Jeśli to nie koniec, będziemy starali się dalej wzmocnić, a wraz ze wzmocnieniem będą rosły ambicje.

Źródło: The Sun / football.london / Daily Mail